Według rządu Białystok nie jest metropolią. Radni PiS zwołali sesję w tej sprawie

Będzie nadzwyczajna sesja rady miejskiej Białegostoku w sprawie Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju. Wniosek w tej sprawie do przewodniczącego rady złożyli w środę (16.05) radni Prawa i Sprawiedliwości. Specjalna sesja odbędzie się w czwartek.

Na sesji chcą zająć się sprawą nieuwzględnienia w rządowym dokumencie Białegostoku jako metropolii. "To, że Białystok nie będzie metropolią, oznacza m.in., że stracimy szansę na wielomilionowe inwestycje drogowe czy kolejowe" - mówi radny Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Madras. Dodaje, że "Białystok będzie traktowany jako miasto mniej ważne od np. Gdańska, Wrocławia, Łodzi czy Warszawy. Będziemy traktowani jako miasto jedynie tranzytowe i zaplecze taniej siły roboczej dla warszawskiego obszaru metropolitarnego".

Na nadzwyczajną sesję radni PiS-u chcą zaprosić wszystkich parlamentarzystów z naszego regionu, a także wojewodę i marszałka województwa. Jak mówi poseł Krzysztof Jurgiel w takim gronie należy wypracować wspólne stanowisko w sprawie metropolii. "Byłby to nasz wspólny głos do tego, żeby rząd zmienił zapisy niekorzystne dla Białegostoku" - powiedział poseł Jurgiel.

Eksperci jako wyznacznik metropolii wzięli liczbę 300 tysięcy zameldowań w danym mieście, a w Białymstoku jest 295 tysięcy zameldowanych osób. Z 12 miast należących do Unii Metropolii Polskich w Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju jako metropolii nie ma dwóch - Białegostoku i Rzeszowa. (wsz/zmj)

Zobacz też:
Białystok walczy o status metropolii