Nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy zarobki prezesów spółdzielni mieszkaniowych należy ujawniać

Zdarzało się, że sądy nakazywały ujawnienie zarobków, ale w poniedziałek(21.05) sąd okręgowy w Białymstoku odmówił tego jednemu z mieszkańców ze spółdzielni "Słoneczny Stok".

O zarobkach prezesów spółdzielni mieszkaniowych krążą różne opowieści - nawet takie, że zarabiają po 30 tysięcy złotych miesięcznie. To nieprawda - mówią ci z Białegostoku i podkreślają, że ich miesięczna pensja - zależy np. od wielkości spółdzielni, ale średnio określić ją można na 5 tysięcy złotych netto miesięcznie.

Czy jest obowiązek ujawniania wysokości tej kwoty? To zależy, kto i jak interpretuje przepisy. Sąd w Olsztynie - w trzech przypadkach nakazał prezesom ujawnienie zarobków. Tak też jakiś czas temu postanowił sąd rejonowy w Białymstoku.

Sprawę założył jeden z mieszkańców osiedla należącego do spółdzielni "Słoneczny Stok". Po artykule prasowym i wypowiedzi prezesa, że jego zarobki są jawne - mają wynosić 6 i pół tysiąca złotych miesięcznie, jeden z mieszkańców, który nie do końca w to wierzył, wystąpił o udostępnienie umów o pracę zawartych między spółdzielnią a prezesem. Sąd rejonowy zobowiązał do tego spółdzielnię, ale po rozpatrzonym właśnie odwołaniu - sąd wyższej instancji zmienił postanowienie i odmówił skarżącemu ujawnienia dokumentów. Wyrok jest prawomocny. (ew/js)