Władze miasta zrywają umowę z AZS Białystok

Przyszłość AZS-u Białystok stoi pod znakiem zapytania. To dlatego, że prezydent miasta wypowiedział klubowi umowę na promocję Białegostoku w rozgrywkach ekstraklasy piłki siatkowej kobiet.

Na razie wstrzymana jest ostatnia transza, czyli wypłata 150 tysięcy złotych, ale nie wiadomo, czy miasto nie będzie domagało się zwrotu już wypłaconych 600 tysięcy złotych.

Tadeusz Truskolaski złożył też zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o to, że w przetargu - z marca tego roku - trzeba było wykazać brak zaległości wobec Urzędu Skarbowego i ZUS. I takie też dokumenty zostały przedstawione. Istnieje jednak podejrzenie, że nie było to zgodne z prawdą. Stąd zawiadomienie do prokuratury.

Rządzący wtedy klubem zarząd jakiś czas temu został odwołany. Teraz są nowe władze AZS-u Białystok na czele z Lechem Rutkowskim. Zdaniem nowego prezesa brak pieniędzy jakie wpływały na konto klubu z Urzędu Miejskiego jeszcze bardziej komplikuje sytuację siatkarskiej drużyny, która i tak ma dużo zaległych zobowiązań.

AZS stara się regulować wszystkie bieżące zobowiązania, jeśli chodzi o zaległości władze klubu negocjują ich spłatę z wierzycielami , chodzi m.in o ZUS i Urząd Skarbowy. Zdaniem prezesa Rutkowskiego zerwanie umowy z miastem może znacząco ograniczyć możliwości wyjścia klubu z i tak trudnej sytuacji finansowej.

AZS na konto wpływów z miasta zaciągnął zobowiązania, które miałyby pomóc w pozyskiwaniu kolejnych sponsorów i pomogłyby w wyprowadzeniu klubu na finansową prostą. Zaległości AZS Białystok wobec ZUS i Urzędu Skarbowego wynoszą około 200 tysięcy złotych. Jednak nie są to dokładne dane gdyż w klubie trwa audyt.

W tegorocznym budżecie Białegostoku na promocję miasta poprzez sport są cztery miliony złotych. Oprócz AZS-u Białystok z tych pieniędzy korzystają m.in. Jagiellonia Białystok oraz Superliga Tenisa Stołowego. (rr,ew,mg/kjs,wsz)

Zobacz też:
Białystok promuje się przez sport
AZS miał promować Białystok. Przetarg unieważniono