Region: Uwaga na szybkie pożyczki

Coraz więcej osób zgłasza się do Powiatowego Rzecznika Konsumenta w Białymstoku ze skargami na instytucje, które udzielają szybkich pożyczek.

Takie firmy nie wymagają od nas tego, co banki, żądają jedynie okazania dowodu osobistego. Pieniądze wypłacają nawet tym, od których zaległości ściąga komornik. To jednak pułapka, bo oprocentowanie jest tam przeważnie horrendalne.

"Zanim weźmiemy pożyczkę lub zainwestujemy pieniądze w nie do końca pewnych instytucjach, warto zrobić 4 kroki" - radzi powiatowy rzecznik Konsumenta w Białymstoku - Celina Wojciechowska. Po pierwsze - sprawdźmy co to za firma, czy jest na stronie Komisji Nadzoru Finansowego. Po drugie - na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta trzeba się przekonać, jakie jest rzeczywiste oprocentowanie pożyczki, którą jesteśmy zainteresowani. "Jest tam taki prosty algorytm i można to obliczyć" - dodaje Celina Wojciechowska. Jako przykład podaje reklamującą się ostatnio w telewizji firmę, która oferuje pożyczki głównie starszym ludziom, a okazuje się, że faktyczne oprocentowanie wynosi 461% w skali roku. To już nie jest w reklamie podane, a występujące w niej panie cieszą się z pieniędzy i podkreślają, że wszystko jest łatwe i czytelne.

Trzeci krok - to przeczytanie umowy, nawet jeśli jest napisana trudnym językiem i małym drukiem. Czwarty krok - "jeśli nie rozumiemy umowy, nie podpisujmy jej" - ostrzega rzecznik. Przypomina też, że konsultować się z nim można jeszcze na etapie decyzji, czy wziąć kredyt, czy nie, a nie tylko po fakcie. (eb/kjs)

Zobacz też:
Kraj: Trzy duże banki ukarane przez UOKiK
Region: Droga chwilówka
Region: Kampania: "Nie daj się nabrać"