Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Rzecznik dyscyplinarny najpierw wszczął postępowanie wobec suwalskiego sędziego, a teraz je umorzył - felieton Tomasza Kubaszewskiego
autor: Tomasz Kubaszewski
Przez moment mogło się wydawać, że sędziowie zaczną w końcu odpowiadać za swoje decyzje, szczególnie te, które godzą bezpośrednio w tak zwanych zwykłych obywateli. W Suwałkach do służbowej odpowiedzialności miał być pociągnięty konkretny sędzia.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Przypomnijmy. Pierwszy powód był taki, że wyznaczył odległy termin przesłuchania 14-latki, której pewien suwalczanin groził przedmiotem przypominającym broń i chciał zaciągnąć w ustronne miejsce. Ten późny termin sparaliżowałby prokuratorskie śledztwo. Choćby z tego powodu, że sprawcy nie można byłoby przedstawić zarzutów. A tak w ogóle, to mógł on czmychnąć gdzie pieprz rośnie i tyle wszyscy by go widzieli.
Drugi zarzut dotyczył nieprawidłowych wyroków nie w jakichś abstrakcyjnych, lecz w konkretnych sprawach. Chodziło aż o osiem takich przypadków. Wyroki sąd wyższej instancji musiał uchylać, więc postępowania ciągnęły się jeszcze dłużej. A ktoś przecież na te rozstrzygnięcia czekał.
Sędziowski rzecznik dyscyplinarny, który najpierw wszczął postępowanie, a teraz postanowił je umorzyć. W przypadku sprawy 14-latki zastosował mechanizm rozpowszechniony choćby wśród badaczy katastrof lotniczych - najlepiej zwalić wszystko na nieżyjącego pilota. Zwalił więc na żyjącą na szczęście, ale odwołaną ze stanowiska prokurator rejonową. Natomiast w przypadku nieprawidłowych wyroków - na niejasne przepisy. Ciekawe tylko, czemu jedynie dla niektórych stanowiły one problem.
Uzasadniając swoją decyzję rzecznik zauważył "marginalnie" (takiego sformułowania użył), że w suwalskich sądach obowiązuje, tu cytat, liberalna wykładnia terminu "sprawa pilna". Na tym właśnie polega problem. I bynajmniej nie marginalny. Dopóki "sprawa pilna" nie będzie oznaczała tego, co powinna oznaczać, dopóty w naszym sądach nic się nie zmieni. A znalazłoby się też pewnie parę innych sformułowań, które sędziowie rozumieją inaczej niż zwykli obywatele.
Kolegium Sądu Okręgowego w Suwałkach będzie dzisiaj (4.06) zastanawiało się, czy odwołać się od decyzji o umorzeniu postępowania wobec sędziego Dominika Czeszkiewicza.
Nie będzie postępowania dyscyplinarnego wobec suwalskiego sędziego Dominika Czeszkiewicza. Działający przy Sądzie Okręgowym w Suwałkach rzecznik dyscyplinarny najpierw przedstawił mu zarzuty, a teraz z tego się wycofał. Postępowanie zostało więc umorzone.
Prezydent Czesław Renkiewicz umożliwił prywatnej telewizji nagranie w Suwalskim Ośrodku Kultury programu o kontrowersyjnej wymowie. Za udostępnienie pomieszczenia miasto nie wzięło w dodatku ani złotówki.
2 lata więzienia - to wyrok dla 21-letniego Mateusza S., który groził 14-latce z Suwałk bronią.