Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Od niedzieli podinspektor Bartosz Lorenc jest komendantem policji w Suwałkach. Zastąpił na tym stanowisku inspektora Adama Mieziankę
Nowy szef suwalskiej policji kierował ostatnio pracami białostockiego wydziału biura spraw wewnętrznych. Wcześniej przez rok był komendantem w Hajnówce i przez dwa lata w Mońkach. Zajmował też stanowisko eksperta w wydziale dochodzeniowo-śledczym podlaskiej komendy wojewódzkiej.
Tak niedawno mówił o tym w Studiu Suwałki.
- Moją rolą było tam prowadzenie najcięższych gatunkowo postępowań przygotowawczych w bardzo ciężkich sprawach kryminalnych. Nadzorowałem też jednostki niższego szczebla i zapewniałem im pomoc merytoryczną. Bardzo miło wspominam też czas w mniejszych komendach, którymi miałem przyjemność kierować. Zawsze podkreślam, że policja jest po to, aby służyć i pomagać społeczeństwu.
Podinspektor Lorenc ukończył pedagogikę na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Wyższą Szkołę Policji w Szczytnie. Jest żonaty, ma dwoje dzieci.
- Pochodzę z Białegostoku, interesuję się historią i sportem. W wolnych chwilach lubię słuchać muzyki, ale też i muzykować na perkusji. Czasami gram ze znajomymi. To bardzo dobra forma odreagowania na problemy życia codziennego.
Przypomnijmy, że Adam Miezianko, który komendantem w Suwałkach był ponad dwa lata, będzie teraz kierował augustowską policją. Zajmie tam miejsce Krzysztofa Pawłowskiego. Po niemal 30 latach pracy przeszedł on bowiem na emeryturę.
Podinspektor Bartosz Lorenc został nowym komendantem policji w Suwałkach. Zastąpi na tym stanowisku inspektora Adama Miezianko, który kierował będzie teraz komendą w Augustowie.
Bartosz Lorenc podkreślił, że o tutejszej jednostce ma sporą wiedzę .
- W Wydziale Dochodzeniowo-Śledczym Komendy Wojewódzkiej w Białymstoku moją rolą było prowadzenie najcięższych gatunkowo postępowań przygotowawczych dotyczących przestępstw kryminalnych - mówi Bartosz Lorenc.
Komisarza Marka Andryszczyka, który przeszedł na emeryturę, zastąpił wczoraj (03.02) podinspektor Bartosz Lorenc.
