Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalska policja nie odwoła się od wyroku uniewinniającego ekspedientkę, która nie obsłużyła klientki bez maseczki
Taką informację przekazała nam Eliza Sawko - oficer prasowy tutejszej komendy. Dodała, że policja nie wystąpi też o pisemne uzasadnienie wyroku. Nie chciała jednak powiedzieć, z jakiego powodu.
Przypomnijmy, że ta głośna w całej Polsce sprawa zaczęła się od wniosku o ukaranie sprzedawczyni sklepu sporządzonego przez suwalską policję. Sąd na to przystał i wymierzył kobiecie 100 złotych grzywny. Ekspedientka złożyła jednak sprzeciw. W środę (16.09) sąd zajął się więc tą sprawą ponownie. Policja wnioskowała o uznanie kobiety za winną, ale bez wymierzania jej jakiejkolwiek kary.
Sędzia ekspedientkę jednak uniewinnił.
Wcześniej, w trybie nakazowym, ten sam sąd skazał ją na 100 złotych grzywny. W uzasadnieniu wyroku sędzia Dominik Czeszkiewicz powołał się na niejednoznaczne przepisy.
Jak podaje jeden z portali, naśladowców klientki z Suwałk jest coraz więcej.
Duże kontrowersje wzbudził wyrok nakazowy Sądu Rejonowego w Suwałkach nakładający na ekspedientkę, która odmówiła obsługi klientce bez maseczki - 100 zł kary.
Koronawirusa oczywiście nie ma. Wymyślono go, żeby zastraszyć ludzi i pozamykać ich w domach. Albo po to, aby razem ze szczepionkami wstrzykiwać im czipy, które umożliwią permanentną inwigilację każdego. Mamy z tym wszystkim do czynienia, by Donald Trump wygrał wybory w Stanach Zjednoczonych. Choć jest i wersja, że chodzi o jego porażkę.