Białystok: Apelacje w sprawie znieważenia polsko-hinduskiego małżeństwa

Białostoczanin skazany za znieważenie polsko-hinduskiego małżeństwa domaga się uniewinnienia. Z kolei prokuratura uważa, że wymierzona mu kara jest zbyt niska.

Sąd pierwszej instancji uznał, że Adam C. na pół roku powinien trafić do więzienia. Umieścił bowiem w internecie film, w którym stwierdza, że "Białystok jest dla białych", Hindusa nazywa "ciapatym", a jego żonę Polkę - "zdrajczynią białej rasy". Do sądu trafiły już apelacje w tej sprawie.

Prokurator Adam Kozub oburzony jest m.in. zachowaniem oskarżonego na rozprawie, "którą wykorzystywał do manifestowania swoich poglądów oraz poniżania pokrzywdzonej, której zadawał pytania uwłaczające jej czci i godności". Ponieważ to już nie pierwsze tego typu zachowanie Adama C., dlatego zdaniem śledczych powinien on trafić do więzienia na 2 lata.

Prokurator Kozub dodał, że zachowanie oskarżonego zasługuje na szczególne potępienie. Swój filmik nagrał na tle plakatu promującego tolerancję. "Adam C. działał publicznie i w ten sposób podsycał wrogie nastawienie niektórych lokalnych grup społecznych do obcokrajowców mieszkających w Białymstoku" - mówił prokurator Kozub.

Oskarżony w swojej apelacji zarzucił sądowi, że wydając wyrok kierował się właśnie tym, że w Białymstoku dochodzi do incydentów rasistowskich, a nie oceniał znaczenie jego wypowiedzi zamieszczonej w filmie. Jego obrońcy uważają, że trzeba powołać biegłego językoznawcę, który powinien ustalić znaczenie i pochodzenie słowa "ciapaty". Domagają się uniewinnienia Adama C., ewentualnie warunkowego zawieszenia kary więzienia lub ponownego procesu.

Prokurator żąda zaś nie tylko surowszej kary, ale też podania wyroku do publicznej wiadomości. Termin rozprawy apelacyjnej nie został jeszcze wyznaczony. (mn/mk)