Radio Białystok | Wiadomości | Szkarlatyna w białostockich przedszkolach - rodzice obawiają się o zdrowie dzieci
Choć w niektórych białostockich przedszkolach na szkarlatynę choruje po kilkoro dzieci, to specjaliści uspokajają - dane nie są na razie alarmujące.
Sanepid dysponuje jednak informacjami z pierwszej połowy stycznia, a rodzice przedszkolaków dowiadywali się o kolejnych przypadkach zachorowań w danej placówce w ostatnich dniach.
- Porównując pierwszą połowę stycznia ubiegłego roku do bieżącego, w całym regionie liczba zgłoszonych przypadków jest podobna, ale niewielki wzrost jest w powiecie białostockim - mówi kierownik oddziału epidemiologii podlaskiego sanepidu - Iwona Sienkiewicz.
Od 1 do 15 stycznia 2018 roku zgłoszono 27 przypadków, teraz - 28, w powiecie białostockim to odpowiednio: 10 i 17.
Szkarlatynę wywołują bakterie paciorkowca. Nie można się przeciwko niej zaszczepić. Jak mówi Iwona Sienkiewicz: "ona się przenosi najczęściej drogą powietrzno-kropelkową, ale również przez zakażone przedmioty, np. zabawki w przedszkolu, dlatego ważne jest zachowanie zasad higieny, a jak coś się dzieje z dzieckiem, to nie prowadzić do przedszkola, a do lekarza".
Wśród objawów szkarlatyny są m.in. wysoka gorączka, nalot na języku i wysypka.
Wiele problemów może przysporzyć rodzicom nieprzewidziane zamknięcie szkoły lub przedszkola. Gdy ryzyko pozostawienie bez opieki dotyczy pociechy do 8 roku życia, jest na to sposób.
Dialog z rodzicami, indywidualizacja zajęć, pomoc psychologa - to tylko niektóre z rozwiązań. Nad tym, jak zapewnić komfort dzieciom przewlekle chorym w szkole - w Białymstoku zastanawiali się nauczyciele, psycholodzy i rodzice.
Ok. 120 nauczycieli uczyło się we wtorek (19.03) w Białymstoku jak wspomagać uczniów z cukrzycą, jak ich wspierać, by czuli się normalnie i bezpiecznie w szkole. Podkreślano, że by tak było, konieczna jest wiedza na ten temat.