Na oddziale dziecięcym szpitala w Łomży może powstać miejsce dla chorych zakażonych koronawirusem

Oddział Dziecięcy w Łomży przestał funkcjonować w marcu i - chociaż była już na to zgoda wojewody podlaskiego – do tej pory nie udało się go przywrócić do normalnego funkcjonowania.

Zamknięcie tego oddziału zbiegło się w czasie z przekształceniem łomżyńskiego szpitala w placówkę jednoimienną. Jednak jeszcze w grudniu 2019 r. wypowiedzenia z pracy złożyła większość zatrudnionych na nim lekarzy.

Obecny dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Łomży Jarosław Pokoleńczuk, który objął to stanowisko od czerwca, zastał oddział w takim stanie i nie udało mu się znaleźć personelu niezbędnego do otworzenia go, kiedy już można było to zrobić.

Teraz, po decyzji wojewody podlaskiego, że łomżyński szpital ma utworzyć Oddział Chorób Wewnętrznych na 20 miejsc dla chorych i dodatkowo zakażonych koronawirusem, dyrektor chciał zrobić to w pustych salach szpitalnych po oddziale dziecięcym.

Jednak – jak informuje Jolanta Gryc z administracji szpitala - w dużej mierze zależy to od wsparcia kadrowego. Do dyrektora Jarosława Pokoleńczuka zgłosiło się już kilka pierwszych osób – lekarzy i pielęgniarek Podstawowej Opieki Zdrowotnej z nakazami pracy od wojewody. Jest to jednak zaledwie część personelu niezbędnego, by w Łomży mógł powstać zupełnie nowy oddział - bez dodatkowego zagrożenia dla pacjentów nie zarażonych i leczonych obecnie w oddziale chorób wewnętrznych.

| red: mag