Ivan Runje: to był trudny rok

Runje: musimy zrobić wszystko, by nasza gra była lepsza

Obrońca Ivan Runje powiedział po meczu, że za całą drużyną jest trudny sportowo rok.

- Ostatni raz na zero z tyłu zagraliśmy w ubiegłym sezonie. W grupie mistrzowskiej bezbramkowy zremisowaliśmy z Legią w Białymstoku. - Rozmawialiśmy o tym z trenerem. Bogdan Zając mówił, że jeżeli skupię się dziś na defensywie, to wygramy 1:0. To się sprawdziło. Trener też zasłużył na słowa pochwały. Za nami bardzo trudny rok, w którym wydarzyło się dużo rzeczy, których nikt nie oczekiwał. Teraz chwilę odpoczniemy i będziemy się przygotowywać do noworocznych gier. Musimy zrobić wszystko, żeby nasza gra wyglądała dużo lepiej - podsumował Ivan Runje.

Imaz: zasłużyliśmy na trzy punkty

Jesus Imaz dał zwycięstwo Jagiellonii przeciwko Górnikowi. Zdobył jedyną bramkę. Po meczu powiedział, że żółto-czerwoni zasłużyli na wygraną.

- Ten wynik bardzo mnie cieszy. Zdobyte dzisiaj trzy punkty były dla nas bardzo ważne. Walczyliśmy do samego końca, zasłużyliśmy na trzy punkty. Trenowaliśmy ten wariant rozegrania ataku w tygodniu. Próbowaliśmy to zaprezentować w pierwszej połowie meczu, nie udało się. Po przerwie ponownie nadarzyła się ku temu okazja, tym razem się powiodło. Cieszą mnie moje statystyki indywidualne. Z tego punktu widzenia to była dla mnie dobra runda. Rozegrałem kilka dobrych spotkań, z czego jestem szczęśliwy. Przede wszystkim liczy się jednak drużyna. Zobaczymy, jak będzie w przyszłości. Może uda mi się wspomniane statystyki poprawić i tym samym pomóc zespołowi - zakończył Jesus Imaz.

Romanczuk: chcemy jak najlepiej wyglądać w nowym roku

Kapitan Jagiellonii powiedział po meczu, że żółto-czerwoni zagrali przeciwko Górnikowi solidnie w defensywie.

- Ostatni raz nie straciliśmy gola w czerwcowym meczu z Legią na swoim stadionie. Sporo czasu minęło, więc tym bardziej cieszy czyste konto. Dzisiaj w defensywie zagraliśmy dobrze, szczególnie w drugiej połowie. W pierwszej części nie ustrzegliśmy się kilku. Wrócił do defensywy Ivan, Xavier Dziekoński też bardzo nam pomógł. Przed przerwą wybronił kilka groźnych sytuacji. Po zmianie stron byliśmy w dwóch liniach dobrze zorganizowani i skoncentrowani. Chcieliśmy szybko grę przenosić za plecy obrońców defensywy Górnika. Po jednej z takich akcji strzeliliśmy zwycięskiego gola. Było widać, że jest to mecz, w którym jedna bramka może zadecydować o wygranej. Na pewno w niektórych fragmentach oddaliśmy dziś Górnikowi inicjatywę, ale zagraliśmy bez zarzutu w defensywie. Bardzo cieszą te trzy punkty zdobyte na koniec roku. Ta wygrana jest o tyle ważna, że nie pozwoliliśmy doskoczyć się rywalom goniącym z tyłu, ale również dlatego, że zmniejszyliśmy nieco dystans do czołowych drużyn. Teraz będziemy mieć okres wypoczynku, a zaraz potem czeka nas ciężka praca. Wracamy do gry już pod koniec stycznia i przed nami trudne spotkania z Lechią Gdańsk i Wisłą Kraków, które prezentują się dobrze. Chcemy jak najlepiej wyglądać w nowym roku - podsumował Taras Romanczuk.

Jagiellonia Białystok zakończyła jesienną rundę na 7. miejscu. Następny mecz żółto-czerwoni zagrają 30 stycznia na wyjeździe z Lechią Gdańsk.

źródło: jagiellonia.pl | red: rbon, wsz