W Nowych Piekutach odsłonięto tablicę upamiętniającą czterech żołnierzy z oddziału legendarnego "Huzara"

To patrol dowodzony przez Eugeniusza Tymińskiego pseudonim "Ryś", który został zdradzony i osaczony podczas noclegu w jednym z gospodarstw w miejscowości Żochy Nowe. - Dokładnie 70 lat temu (30.05.1951 r.), o świcie, dom w którym nocowali otoczyły oddziały KBW i UB - opowiada wójt Nowych Piekut Marek Kaczyński.

- Zerwali się ze snu, chwycili karabiny i jeszcze nie ubrani starali się uciec do lasu. Niestety trzech poległo od razu. Stanisław Gontarczyk pseudonim "Rekin" przebił się jeszcze, dotarł do majątku Wyliny-Ruś i tam został zastrzelony w ogrodach zastrzelony. Polegli wszyscy - mówi wójt Marek Kaczyński.

- To walka całego pokolenia, tych, którzy nie poddali się, którzy walczyli o prawdziwą niepodległość. Ta walka trwała długo, ale nie mogła zakończyć się zwycięstwem. I tym większe jest bohaterstwo żołnierzy niezłomnych. Trzeba pamiętać, że nasza dzisiejsza wolność bierze się z ich ofiary, z ich bohaterstwa - mówi poseł Jarosław Zieliński.

Tablica upamiętniająca żołnierzy w Nowych Piekutach jest jednocześnie ich symbolicznym wspólnym grobem, ponieważ rodziny poległych nigdy nie dowiedziały się, co stało się z ciałami ich bliskich.

| red: mag