Radio Białystok | Wiadomości | W kinie forum odbyła się konferencja "Widzę, słyszę, reaguję"
W Białymstoku są cztery takie lokale, przydałyby się kolejne dwa, ale ich utworzenie zależeć będzie od tego czy uda się pozyskać pieniądze. Mieszkania terapeutyczno - interwencyjne dla rodzin z dziećmi doświadczających przemocy to jeden z tematów konferencji "Widzę, słyszę, reaguję", która odbyła się w kinie "Forum" w Białymstoku.
W kinie forum odbyła się konferencja "Widzę, słyszę, reaguję" - relacja Edyty Wołosik | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
W 2022 roku w tych mieszkaniach terapeutyczno - interwencyjnych udzielono pomocy 7 kobietom z 13 dzieci. Było m.in. 650 godzin opieki i 1300 godzin terapii.
To dla rodzin z dziećmi, które borykają się z problemem przemocy, a potrzebują spokojnego, bezpiecznego miejsca, gdzie mogłyby podjać terapię i zastanowić się co robić ze swoim życiem - mówi Katarzyna Subieta z Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
To nie jest tylko zamieszkiwanie, ale też wsparcie specjalistów i terapia.
Często zdarza się tak, że ofiary, które zgłaszają się do nas, ale także dzieci doświadczające przemocy mają olbrzymie poczucie winy za to co się z nimi dzieje, przypisują sobie odpowiedzialność za przemoc, a to jest bardzo ważne by zmieniać to przekonanie, żeby odpowiedzialność zawsze była po stronie sprawcy - mówi dyrektor Centrum Pomocy Dzieciom Stowarzyszenia "Klanza" - Anna Tuszyńska.
Pobyt w takim mieszkaniu trwa maksymalnie rok.
Pracownicy socjalni w Augustowie zarabiają za mało. Uważa tak radny Marcin Kleczkowski.
Nakaz opuszczenia mieszkania i zakaz zbliżania się do partnerki wydał dzielnicowy wobec mieszkańca powiatu monieckiego. Kobieta zgłosiła policjantowi, że 66-latek znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie.
Dwoje dzieci w wieku dwóch i trzech lat bez opieki i odpowiednich ubrań szły jedną z ulic Grajewa. W tym czasie pijani rodzice nawet nie zauważyli, że nie ma ich w domu.
