"Cepelia" z szansą na zabytek? Legendarny neon może przejść do historii

Charakterystyczny kogucik pod ochroną?

Sklep z wyrobami rękodzielników, który przez dekady był nieodłączną częścią białostockiego krajobrazu, zmienił niedawno lokalizację. Nie mieści się już przy ulicy Grochowej, ale na budynku pozostał charakterystyczny metalowy kogucik na kratownicy. Może on doczekać się ochrony, ale są warunki.

Nie tylko sentyment - są warunki

Jak podkreśla Podlaski Wojewódzki Konserwator Zabytków Adam Musiuk, warunków jest sporo. Trzeba ustalić:

• wartość historyczną
• to, ile jest w neonie oryginalnych elementów
• w jakim stopniu nawiązuje do stylistyki obowiązującej w latach 60. i 70.

Co istotne, wniosek o wpisanie do rejestru zabytków powinien złożyć właściciel budynku, na szczycie którego jest neon.

Nie wiadomo, ile dokładnie lat ma neon "Cepelia". Konserwator liczy, że to też pomoże ustalić ekspertyza rzeczoznawcy. - Neony to ślad, duch tamtej epoki - podkreśla Adam Musiuk. Wskazuje m.in. na neon na sklepie Central i na kilku innych przy ul. Lipowej. Dodaje, że były to jedne z nielicznych atrakcji "szarego PRL-u".

Albatros przecierał szlak

Pierwszym neonem w Polsce wpisanym do rejestru zabytków był Albatros - ten, na kultowej restauracji w Augustowie. Śpiewał o niej Janusz Laskowski w piosence "Beata z Albatrosa".

Cepelia przeniosła się teraz do nowej siedziby w Białymstoku - przy ul. Sienkiewicza 7. To wciąż ta sama Cepelia, dobrze znana mieszkańcom miasta, ale w świeżym, odnowionym wydaniu.

| red: zmj