Czy projekty związane z remontami szkół powinny trafiać do budżetu obywatelskiego?

Odniósł się w ten sposób do kontrowersji, jakie pojawiły się w ubiegłym tygodniu po ujawnieniu wyników głosowania nad propozycjami do Suwalskiego Budżetu Obywatelskiego. Okazało się, że ze zdecydowaną przewagą wygrały projekty szkolne. Radnego Bezdzieckiego to nie zaskoczyło.

- Te projekty oświatowe mają zdecydowanie większą siłę przebicia. Wiadomo, że dużo łatwiej jest zmobilizować to środowisko szkolne, bo są uczniowie, ich rodziny, nauczyciele. Liczba głosów, którą można uzyskać na dany projekt, jest ogromna. I już w przedbiegach w zasadzie jest on faworyzowany.

Jeszcze w poprzedniej edycji budżetu szkoły nie mogły brać udziału. Bogdan Bezdziecki przypomina, że radni zmienili to w kwietniu tego roku.

- Wtedy, jak dochodziło do głosowania nad wprowadzeniem tych zmian, to jako taki główny powód podawano konieczność remontu basenu i szatni przy basenie w Szkole Podstawowej nr 10. Ale idea budżetu obywatelskiego nie polega na tym, że ma on stanowić fundusz remontowy dla obiektów oświatowych.

To - zdaniem radnego - zadanie dla budżetu, ale miejskiego, nie obywatelskiego. Bogdan Bezdziecki zauważa przy tym, że projekt remontu basenu i tak nie wygrał. Miasto będzie musiało więc załatwić ten problem w inny sposób.

Gość Studia Suwałki dodał też, że w najbliższych miesiącach radni powinni raz jeszcze przyjrzeć się zasadom zgłaszania projektów do budżetu obywatelskiego pod kątem propozycji oświatowych.

| red: mik