Suwalczanie pomagają mieszkańcom ukraińskiego Tarnopola

Wczoraj wysłany został pierwszy transport. 10 palet pojechało do magazynu wojewódzkiego, a stamtąd dary zostaną przesłane na Ukrainę. Dzisiaj wysyłamy transport do miasta Tarnopol. Kupiliśmy także dwa agregaty prądotwórcze za 120 000 zł z rezerwy na zarządzanie kryzysowe - mówi prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz.

"Mieszkańcy przychodzą z darami i pomagają, za co bardzo dziękujemy. Namawiam, żeby przynosić rzeczy w dalszym ciągu, szczególnie dla dzieci - od odżywek poprzez środki higieniczne, środki czystości, po ubranka. Potrzebna jest też odzież dla mężczyzn, ciepła, termoaktywna - kurtki, buty trapery, skarpetki, czyli wszystko to, co się może przydać do działania w terenie" - dodaje Grzegorz Kresa, koordynator zbiórki dla Ukraińców w hali Suwałki Arena.

Prezes Związku Ukraińców w Suwałkach Anna Samoilenko mówi, że Ukraina cieszy się, że ma takiego sąsiada jak Polska.

- Jest już ponad 100 osób, które przyjechały do Suwałk. Nie wiemy, ile dokładnie, bo wiele z nich dociera tu prywatnie i trafia do mieszkań oraz domów mieszkańców miasta. Około 30 osób jest już zarejestrowanych. Wszystko szybko się zmienia. Matka, która przyjechała tu jako pierwsza kilka dni temu, już w poniedziałek idzie do pracy, dziecko do jednego z prywatnych przedszkoli, bo ktoś, nawet nie wiem kto, to załatwił, za co bardzo dziękuje.

Jak mówi prezydent Czesław Renkiewicz ze względu na kontakty, Suwałki będą też pośredniczyć w pomocy ze strony innych swoich miast partnerskich z zachodniej Europy: Grande-Synthe we Francji, Waren w Niemczech i Notodden w Norwegii.

| red: mak