Na razie to prototypy, ale spółka ma już zapytania z Azji i możliwe, że wkrótce za granicą, ale też w Polsce, wdroży swoje rozwiązania technologiczne, które mają pomóc w walce z koronawirusem.

- Robot umożliwia pomiar temperatury, ale też wykrywanie innych rzeczy jak np. brak maseczki. Zwróciły się do nas firmy z rynku azjatyckiego, które są zainteresowane implementacją naszych rozwiązań w tamtejszych galeriach handlowych i szpitalach. Nasze mobilne roboty mogą też na przykład transportować leki do chorych w izolacji - tłumaczy dyrektor działu techniki firmy Stekop Marek Nowakowski.

Kierownik działu rozwoju tej firmy Ewa Kopczyńska podkreśla natomiast, że wszystkie technologie wykorzystywane w tych urządzeniach, opracowywane są przez białostockich inżynierów.

- Mamy laboratorium elektroniczne i informatyczne, a także pracownię projektową. Przygotowuje to zespół kilkudziesięciu wysokiej klasy specjalistów - przekonuje Ewa Kopczyńska.

Aplikacje pandemiczne

Producenci podkreślają, że nie chcą zarabiać na robotach, a jedynie pomóc w walce z pandemią. Zdradzili, że jedno urządzenie kosztuje około 50 tys. zł. Cena uzależniona jest od funkcji i wyposażenia maszyny.

| red: wsz, sk