W przedsięwzięcie zaangażowana jest cała społeczność wsi - mówi prezes Stowarzyszenia Małoraczkowiacy znad Rospudy Anna Paciorko-Gawryłowicz.

Zaczęło się od funduszu sołeckiego. Nie mieliśmy we wsi miejsca, gdzie można byłoby wykorzystać pieniądze. Wtedy powstał pomysł budowy świetlicy. Miało to być małe przedsięwzięcie, a urosło do dużej stanicy wodnej - mówi Anna Paciorko-Gawryłowicz.

Stanica będzie nie tylko miejscem spotkań mieszkańców gminy Raczki. W sezonie turystycznym będą korzystać z niej także kajakarze. Koło Gospodyń Wiejskich chce przygotowywać tam lokalne przysmaki takie jak: kartacze, kiszkę ziemniaczaną oraz wypiekane w domach ciasta.

"Odbywać się tam będą spotkania naszego stowarzyszenia, koła różańcowego, zespołu pieśni żałobnych oraz koła gospodyń wiejskich" - zapowiada Paciorko-Gawryłowicz.

Mieszkańcy Małych Raczek oprócz pieniędzy z funduszu sołeckiego otrzymali również dofinansowanie z Lokalnej Grupy Rybackiej. Część wkładu własnego zdobyli natomiast w czasie charytatywnego balu.

| red: sk