Radio Białystok | Wiadomości | Mieli okradać garaże i spuszczać paliwo z koparek - 5 mężczyzn stanęło przed białostockim sądem
Mieli okradać garaże i spuszczać paliwo z koparek pracujących przy budowie dróg. Pięciu mężczyzn w wieku od 21 do 43 lat stanęło przed białostockim sądem.
Śledczy zarzucają im m.in. kradzieże z włamaniem.
Chodzi o kradzież paliwa z maszyn i urządzeń pracujących przy remontach i budowie dróg w Białymstoku i okolicach, jak również kradzieże z włamaniem do garaży na szkodę osób prywatnych
- mówił sędzia Krzysztof Kozłowski.
Oskarżeni mieli działać w Białymstoku oraz m.in. w Księżynie, Niewodnicy, Nowodworcach czy Krasnem.
Pierwszy z oskarżonych zaprzeczył, by brał udział w tych przestępstwach. Przyznał, że zna pozostałych oskarżonych, ale twierdzi, że na początku nie wiedział czym się zajmują.
Kolejny z oskarżonych przyznał się do wszystkiego i twierdzi, że ten pierwszy również w tym uczestniczył. Wyjaśniał, że do grupy dołączył jesienią 2017 r. i ze szczegółami opisywał wszystko co robili. Mówił, że wyłamywali korki, po czym do baku wsuwali rurkę i spuszczali paliwo do kanistrów, które przywozili ze sobą. Były to baniaki po 20-30 litrów. Jednorazowo zabierali kilkadziesiąt litrów paliwa, ale czasem więcej - sto, a nawet dwieście. Jak mówił oskarżony - "tych włamań było bardzo dużo". Skradzione paliwo sprzedawali po 3,40 zł za litr. Z placów budowy zabierali też narzędzia, te wynosili również z prywatnych garaży.
Inni oskarżeni do niektórych zarzutów się przyznają, do innych - nie. Wszyscy już wcześniej byli karani, a nawet odsiadują poprzednie wyroki.