Szkolenia z udzielania pierwszej pomocy przechodzą taksówkarze jednej z białostockich korporacji

Niemal nieustannie jeżdżą po mieście i są świadkami wielu niebezpiecznych sytuacji – teraz zamierzają też aktywnie pomagać poszkodowanym. Kilkudziesięciu kierowców jednej z największych białostockich korporacji taksówkarskich przechodzi specjalne szkolenia z udzielania pierwszej pomocy. - Każdy z nich będzie się teraz poruszał specjalnie oznakowaną taksówką – z logiem zielonego krzyża i napisem, że kierowca potrafi udzielać pomocy przedmedycznej – mówi prezes Cooltura Taxi Jacek Dąbrowski.

Pomysł na szkolenie kierowców zrodził się wtedy, kiedy przed dwoma laty on sam musiał udzielić pierwszej pomocy dwóm ofiarom wypadku w Białymstoku. - Chodzi o tragiczne zdarzenia z ulicy Antoniukowskiej, kiedy dwie osoby oczekujące na autobus na przystanku zostały śmiertelnie potrącone przez kierowcę, który uciekł nie udzielając im pomocy – wyjaśnia prezes korporacji.

Uczestnicy kursu przyznają, że wielokrotnie spotykali się z sytuacjami, kiedy ktoś wymagał pomocy, a nie wiedzieli w jaki sposób fachowo jej udzielić. Teraz będzie łatwiej przełamać obawę przed podjęciem decyzji o podjęciu masażu serca – mówią.

Marcin Chomiuk z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia ratunkowego w Białymstoku dodaje, że wiedza o sposobach udzielania pierwszej pomocy jest znikoma. Wciąż wiele osób ogranicza się do poinformowania pogotowia o zdarzeniu i nie podejmuje żadnych dodatkowych czynności. Często zdarza się też, że po wezwaniu karetki świadkowie wręcz zostawiają poszkodowanego samego – co jest błędem.

Na początek na ulicach Białegostoku pojawią się 24 specjalnie oznakowane taksówki. Docelowo, korporacja zamierza w ten sposób przeszkolić wszystkich, ponad 200 kierowców.

| red: maj, mag