Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - Tanieją mieszkania w Białymstoku. Dużo jednak zależy od lokalizacji
Taka tendencja panuje w większości miast wojewódzkich w kraju. To efekt sytuacji na lokalnych rynkach. Spadki cen za metr kwadratowy pojawiają się tam, gdzie podaż lokali do sprzedaży przewyższa popyt.
Tak jest w między innymi Białymstoku, Gdańsku, Szczecinie Bydgoszczy czy Wrocławiu. Barierą przy zakupie mieszkania są zdolności kredytowe nabywców, a te jak na razie szybko nie wzrosną.
Tendencja spadku cen w Białystoku trwa od marca bieżącego roku, średnia cena za metr spada powoli, ale systematycznie. Według różnych badań metr kwadratowy mieszkania staniał od półtora do ponad trzech procent w tym roku.
Aktualna średnia cena za metr mieszkania na rynku wtórnym według Sonar Home to 8820 złotych. Powyżej 10 tysięcy życzą sobie sprzedający lokale w dzielnicach Zawady, Dojlidy, Skorupy i Mickiewicza. Ponad połowę taniej można nabyć mieszkanie na Dojlidach Górnych - średnia za metr kształtuje się poniżej 5 tys. złotych.
Na rynku pierwotnym średnie ceny za metr kształtują się w okolicach 11-12 tys. złotych, ale i tu można znaleźć tańsze oferty. Te jednak mają gorszą lokalizację w samym budynku.
Aktualnie w Białymstoku do sprzedaży oferowanych jest około 1700 mieszkań.
| red: at
Po czerwcowych spadkach i wakacyjnym spowolnieniu ceny na rynku mieszkaniowym w Białymstoku zaczęły odrabiać straty. To efekt rosnącego popytu związanego ze zbliżającym się rozpoczęciem roku akademickiego oraz mniejszej podaży lokali na sprzedaż.
- Jeśli ktoś ma gotówkę to zawsze może kupić mieszkanie i zawsze jest to dobre rozwiązanie, bo na ten moment jest to dobra inwestycja - mówi prof. Robert Ciborowski.
W ubiegłym roku w Suwałkach oddano do użytku rekordową liczbę domów i mieszkań. W sumie były to 673 nieruchomości o łącznej powierzchni ponad 43 tys. metrów kwadratowych.