Radio Białystok | Wiadomości | Ceny mieszkań w Białymstoku znowu rosną. Gdzie najdrożej, a gdzie najtaniej?
Po czerwcowych spadkach i wakacyjnym spowolnieniu ceny na rynku mieszkaniowym w Białymstoku zaczęły odrabiać straty. To efekt rosnącego popytu związanego ze zbliżającym się rozpoczęciem roku akademickiego oraz mniejszej podaży lokali na sprzedaż.
Rekordową podaż mieszkań odnotowano w maju - wtedy na rynek trafiło około 630 lokali, głównie z rynku pierwotnego. Wzmożona oferta na rynku wtórnym również przyczyniła się wówczas do obniżenia cen transakcyjnych. Jednak w kolejnych miesiącach część mieszkań sprzedano, nowych ofert nie było aż tak dużo, a popyt wzrósł. W efekcie we wrześniu średnia cena metra kwadratowego mieszkania wzrosła do 8 900 zł, czyli o 0,37 proc. więcej niż w sierpniu.
Ciekawe dane dotyczące lokalnego rynku opublikował także Narodowy Bank Polski. Z raportu za II kwartał wynika, że kupujący wciąż mają pole do negocjacji - średnia różnica między ceną ofertową a transakcyjną wynosi około 1000 zł za metr kwadratowy na korzyść nabywcy.
Według portalu SonarHome najdroższą dzielnicą Białegostoku we wrześniu są Zawady, gdzie cena metra kwadratowego sięga niemal 10 700 zł - to o blisko 1800 zł więcej niż średnia dla miasta. Najtańsze pozostają Zielone Wzgórza - tam średnia cena to nieco ponad 7 300 zł za metr, czyli o ponad 1500 zł mniej niż średnio w Białymstoku.
„Studiuj w Białymstoku - Studiuj w Podlaskiem”, - to hasło, jakie zobaczymy na rejsowym autobusie PKS Nova, który poruszać się będzie po regionie. Na pojeździe znajdują się też charakterystyczne białostockie murale oraz uśmiechnięte twarze sześciorga studentów z białostockich uczelni.
Zainteresowani zakupem mieszkania mają powody do zadowolenia. Na białostockim rynku nieruchomości widać wyraźne ożywienie i widoczny od początku roku powolny, ale konsekwentny spadek cen.