Radio Białystok | Wiadomości | Zgłosił fikcyjną kradzież auta - zatrzymali go białostoccy policjanci
Białostoccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który zgłosił fikcyjną kradzież auta. Volkswagena wartego 35 tysięcy złotych ktoś miał ukraść z osiedlowego parkingu. Okazało się, że do przestępstwa nigdy nie doszło. Zgłaszający usłyszał zarzuty m.in. usiłowania oszustwa firmy ubezpieczającej samochód.
Rzecznik białostockich policjantów mł. asp. Katarzyna Zarzecka mówi, że mężczyzna twierdził, że jego samochód ktoś ukradł z parkingu.
Cała sprawa miała początek w połowie marca, na terenie powiatu białostockiego. Do komendy Policji przyszedł mężczyzna i zgłosił kradzież volkswagena z osiedlowego parkingu. Zgłaszający dodał, że samochód został skadziony nocą i jest wart 35 tysięcy złotych. Kilka dni później, pojazd został zlokalizowany na terenie gminy Juchnowiec. Jak się okazało miał zdemontowane części
- mówi mł. asp. Katarzyna Zarzecka.
Policjanci od początku podejrzewali, że do rzekomej kradzieży nigdy nie doszło. Przypuszczenia mundurowych potwierdziły się.
Jak się okazało, cała sprawa od początku została wymyślona przez właściciela samochodu. Zgromadzony przez białostockich policjantów materiał dowodowy pozwolił na zatrzymanie mężczyzny. Podejrzany usłyszał zarzuty zeznania nieprawdy, fikcyjnego zgłoszenia kradzieży oraz usiłowania oszustwa firmy ubezpieczającej samochód w celu osiągnięcia korzyści majątkowej
- dodaje mł. asp. Katarzyna Zarzecka.
Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.