30-latek przewoził w minivanie 6 osób, które nielegalnie trafiły do Polski. Tzw. "kuriera" zatrzymali wrocławscy policjanci na jednym z punktów kontrolnych w powiecie bielskim.

Policjanci z Oddziału Prewencji Policji we Wrocławiu, na posterunku kontrolnym w Ploskach w gminie Bielsk Podlaski, zatrzymali do kontroli minivana na hajnowskich tablicach rejestracyjnych. Za kierownicą fiata siedział 30-letni obywatel Białorusi, a jego pasażerami było 6 obywateli Syrii. Okazało się, że 5 mężczyzn i kobieta nielegalnie przekroczyli granicę polsko-białoruską. Jeden z mężczyzn źle się poczuł, dlatego funkcjonariusze wezwali pogotowie 

- mówi rzecznik podlaskich policjantów podinsp. Tomasz Krupa.

Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy, a reszta nielegalnych migrantów na Komendę Policji w Bielsku Podlaskim.

Obywatele Syrii otrzymali posiłek i napoje. 30-letni kierowca został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, a jego auto na strzeżony parking. Natomiast obywatele Syrii zostali przekazani funkcjonariuszom Straży Granicznej. Obywatel Białorusi usłyszał zarzut pomocy imigrantom w nielegalnym przekroczeniu granicy, za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności 

- dodaje podinsp. Tomasz Krupa.

O dalszym losie 30-letniego białoruskiego "kuriera" zdecyduje teraz sąd.

Od początku kryzysu migracyjnego policjanci zatrzymali w Podlaskiem zatrzymali ponad 350 tzw. kurierów nielegalnych imigrantów.

| red: mag