Radio Białystok | Wiadomości | Rachunki za ogrzewanie z miejskich sieci mogą znacząco wzrosnąć - przestrzegają samorządowcy
Już teraz są problemy z dostępnością miału i węgla, a cena jest wielokrotnie wyższa od zakładanych w budżetach spółek, które odpowiadają za ogrzewanie.
Część firm zrywa też umowy na dostawę opału do miejskich ciepłowni. Taki problem ma Kolno - mówi burmistrz Andrzej Duda.
"Spółka miejska miała rozstrzygnięty przetarg w marcu. Firma wtedy zaoferowała cenę 995 zł za tonę miału i to była, jak się okazuje, bardzo dobra cena. Niestety, w związku z tym, że po pierwsze nałożono sankcje na Białoruś i na Rosję, węgiel firmy, która podpisała umowę jest zatrzymany na Białorusi, ta firma odstąpiła od umowy."
Jeżeli sytuacja na rynku się nie zmieni, miejska spółka będzie musiała kupić miał za cztery razy wyższą ceną niż rok temu - dodaje Andrzej Duda.
"Będziemy mieli problem. Nie da się uniknąć podwyżek cen, jeżeli kupimy miał w takich cenach. W tamtym roku miał kupowaliśmy, na przykład: po 380-390 złotych. Dzisiaj ta cena jest czterokrotnie wyższa. Będziemy się starali, żeby te podwyżki były jak najniższe, ale liczymy na to, że może za miesiąc, dwa cena się ustabilizuje. A jeśli nie, to będziemy musieli kupować po tych cenach jakie są."
Czterokrotny wzrost cen miału nie oznacza jednak, że rachunki również będą cztery razy wyższe, przekonuje Andrzej Duda. Opłaty mogą jednak wzrosnąć o 100 procent. Samorządowcy liczą jednak na stabilizację cen, albo wsparcie ze strony rządu, żeby podwyżki były jak najmniejsze.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w środę (30.02), że Polska będzie robiła wszystko, by odejść od rosyjskiej ropy do końca roku, i wyraził nadzieję, że w maju uda się zakończyć import węgla z Rosji. Zaapelował też do UE o wprowadzenie podatku od rosyjskich węglowodorów.
