Radio Białystok | Wiadomości | Białostoccy urzędnicy sprawdzają, czy doszło do nielegalnej wycinki drzew na osiedlu Bacieczki
O tej sprawie poinformował nas jeden ze Słuchaczy. Bulwersuje go wycinka drzew i krzewów na osiedlu Bacieczki w Białymstoku. Chodzi o działkę na rogu ulic: kpt. Kamieńskiego i Kołłątaja.
Od rana robotnicy tną drzewa i od razu przerabiają w maszynie na zrębki. Nasz Słuchacz napisał, że w tym miejscu była "dzika" łąka i całkiem sporych rozmiarów las. I było to jedno z niewielu miejsc zielonych na tym osiedlu. Jak relacjonuje - w piątek (24.03) o 5:00 rano przyjechał ciężki sprzęt i rozpoczął masową wycinkę.
Mają ze sobą wielkie maszyny do mielenia ściętych drzew, więc wkrótce po wycince nie będzie większego śladu. Wszystko przeprowadzane jest w dużym pośpiechu, tak aby nie zostawić śladów - pisze nasz Słuchacz.
Jak się okazuje, białostoccy urzędnicy nie wydali zgody na wycinkę - mówi Polskiemu Radiu Białystok Agnieszka Zabrocka z Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Pracownicy Departamentu Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego byli na miejscu już rano. Wezwali też Straż Miejską. Trwa ustalanie stanu faktycznego - m.in. ile drzew zostało wyciętych i i jaki był ich rozmiar. Po ustaleniu, jak duża była wycinka, będzie wszczęte postępowanie ws. wymierzenia kary za usunięcie drzew bez pozwolenia - wyjaśnia Agnieszka Zabłocka.
Za to grozi kara finansowa. Jej wysokość zależy od rozmiaru i rodzaju drzew, a także skali wycinki.
Strażnicy miejscy patrolują to miejsce.