Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - Białostocki sąd utrzymał wyrok 25 lat więzienia za gwałt i zabójstwo sprzed ponad 20 lat
Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w poniedziałek (29.05) karę 25 lat więzienia dla 44-letniego mężczyzny za gwałt i związane z nim zabójstwo młodej kobiety, dokonane w tym mieście ponad 20 lat temu. Apelacje obu stron sąd uznał za bezzasadne. Wyrok jest prawomocny.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Obrona kwestionowała zarzut zabójstwa
Obrona chciała przede wszystkim zmiany kwalifikacji prawnej czynu i kary łagodniejszej, kwestionowała zarzut zabójstwa. Prokuratura karę 25 lat więzienia uważała za rażąco łagodną i domagała się dożywocia.
Do zbrodni doszło w sierpniu 2001 roku. Młoda kobieta wracała wieczorem do domu, gdy została zaatakowana na białostockim osiedlu Sienkiewicza. Sprawca dusił ją, ręce skrępował częściami garderoby i próbował zakneblować. Gdy straciła przytomność - zgwałcił. Wskutek odniesionych obrażeń 30-latka zmarła po kilku miesiącach w szpitalu. Napaść miała miejsce tuż przy bloku, w którym mieszkała. Stało się to po tym, jak odprowadziła kuzynkę na przystanek autobusowy.
W prowadzonym wówczas śledztwie sprawcy gwałtu, rozboju (prokuratura przyjęła, że ofiara została ograbiona z biżuterii) i zabójstwa nie udało się ustalić; po roku od zbrodni postępowanie prokuratorskie zostało z tego powodu umorzone.
W 2020 roku do sprawy wrócili policjanci z tzw. Archiwum X
W 2020 roku do sprawy wrócili jednak policjanci z tzw. Archiwum X, zajmujący się trudnymi, nierozwikłanymi dotąd sprawami kryminalnymi, i Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. W czerwcu 2021 roku podlaska policja podała informację, że podejrzewany o tę zbrodnię został zatrzymany w Wielkiej Brytanii; okazało się, że przez kilkanaście lat mieszkał w pobliżu Manchesteru z żoną i trójką dzieci. Polskim organom ścigania został przekazany pod koniec lutego ub. roku. Wtedy usłyszał zarzuty gwałtu, zabójstwa i rozboju.
Zarówno w śledztwie, jak i przed sądem nie przyznał się. Głównymi dowodami przeciwko niemu były ślady DNA. Wskazały one na oskarżonego po porównaniu danych z bazą brytyjską, bo mężczyzna był tam notowany.
| red: sk, mag
Przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku zakończył się we wtorek (23.05) proces 45-latka, w pierwszej instancji nieprawomocnie skazanego na 25 lat więzienia za gwałt i związane z nim zabójstwo młodej kobiety, dokonane ponad 20 lat temu. Apelacje złożyły obie strony; wyrok ma być ogłoszony 29 maja.
Białostocki sąd przedłużył o trzy miesiące areszt 50-letniego mężczyzny podejrzanego o zabójstwo sprzed ponad 30 lat. Udało się go wytypować i zatrzymać dzięki współpracy miejscowej prokuratury okręgowej i funkcjonariuszy policji z tzw. Archiwum X. Śledztwo w sprawie zbrodni z maja 1992 roku trwa.
Białostocka prokuratura okręgowa skierowała do miejscowego sądu akt oskarżenia w sprawie zbrodni sprzed ponad 20 lat. 43-letniemu obecnie mężczyźnie zarzuca gwałt, rozbój i zabójstwo młodej kobiety. Głównymi dowodami są ślady DNA. Oskarżony nie przyznaje się.