Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratura zarzuca strażakom zgwałcenie kobiety
Zarzuty zgwałcenia młodej białostoczanki usłyszało dwóch strażaków Państwowej Straży Pożarnej. Reporterzy Polskiego Radia Białystok ustalili oficjalnie, że chodzi o funkcjonariuszy z woj. kujawsko-pomorskiego.
Do zdarzenia miało dojść w nocy z wtorku na środę (16-17.09) w jednym z białostockich hoteli. Do Białegostoku zatrzymani funkcjonariusze przyjechali na mistrzostwa Polski strażaków w piłce nożnej.
Zastępca prokuratora rejonowego Białystok-Północ Anna Małgorzata Milewska mówi, że podejrzani złożyli wyjaśnienia.
W piątek do prokuratury zostali doprowadzeni dwaj zatrzymani mężczyźni. Usłyszeli zarzuty z artykułu 197 p. 1 Kodeksu karnego, czyli przestępstwo zgwałcenia. Sprawcy są funkcjonariuszami Państwowej Straży Pożarnej spoza Białegostoku. Złożyli wyjaśnienia, w których podali swoją wersję zdarzenia. Wobec sprawców prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz poręczenie majątkowe - tłumaczy prokurator Anna Małgorzata Milewska.
Śledczy przesłuchali także młodą kobietę, która zgłosiła, że została zgwałcona.
Pokrzywdzona jest osobą pełnoletnią, nie znała wcześniej sprawców. Złożyła zeznania, w ocenie biegłego psychologa, który był przy przesłuchaniu, szczere i wyczerpujące, które były podstawą sformułowania zarzutów dla sprawców - dodaje prokurator Anna Małgorzata Milewska.
Za zgwałcenie grozi od 2 do 15 lat więzienia.
Białostoccy śledczy zatrzymali dwóch strażaków PSP w związku z podejrzeniem o zgwałcenie młodej kobiety.
Na kary od 6 do 15 lat więzienia skazał Sąd Apelacyjny w Białymstoku pięciu mężczyzn, oskarżonych o uwięzienie kobiety, jej pobicie i zgwałcenie. W przypadku trzech z nich to łagodniejsze kary niż orzeczone w pierwszej instancji.
Próbował zgwałcić kobietę, a także podpalić dwie osoby i ich samochód. Miało do tego dojść w połowie marca w Drogoszewie w gminie Miastkowo. Sprawą Mirosława S. zajmuje się teraz Prokuratura Rejonowa w Łomży.