Radio Białystok | Wiadomości | Miejskie podatki w górę, 15 radnych było za
15 radnych za, 11 przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Białostoccy radni zdecydowali o podwyżce podatków od nieruchomości. Zgodnie z ich decyzją obecne stawki od stycznia wzrosną o 4,5 procent i osiągną maksymalne wartości określone przez resort finansów.
To nie są popularne decyzje, ale konieczne - przekonywała przewodnicząca Komisji Budżetu i Finansów Ewa Tokajuk.
Prawdą jest, że nie ma tu chyba nikogo, kto lubi podatki, a szczególnie tych podatków, których nie odczuwamy jako korzyść. Tu dotyczy to przede wszystkim podatków państwowych. Jeśli chodzi o samorządowe, to my tę korzyść odczuwamy, bo mamy ogromne potrzeby, a podatki są dochodem własnym, który wykorzystujemy na poprawę komfortu życia, dostępności i nowych możliwości - argumentowała radna Ewa Tokajuk z Koalicji Obywatelskiej.
Przeciwko podwyżkom byli przede wszystkim radni Prawa i Sprawiedliwości. Jak mówił przewodniczący klubu PS Henryk Dębowski, podwyżki podatków mogą odbyć się negatywnie na demografii miasta.
Jeśli będziemy je cały czas podnosić, to mieszkańcy miasta będą się przeprowadzać do gmin ościennych, gdzie podatki są niższe. W ten sposób nie przyciągniemy nowych mieszkańców i nie zatrzymamy obecnych - mówił radny Henryk Dębowski.
Pojawił się też pomysł gradacji stawek podatków w zależności od stopnia uzbrojenia terenu. Jak mówił Sebastian Putra z klubu PiS, samorząd mogłyby ustalić maksymalne stawki na gruntach, które są w pełni uzbrojone, a zmniejszać stawki tam, gdzie grunty nie mają takiej infrastruktury.
Pomysł jednak nie podlegał głosowaniu.
Ostatecznie radni zdecydowali, że od stycznia stawki podatków od nieruchomości wyniosą: 77 gr za metr kwadratowy gruntów, na których nie jest prowadzona działalność gospodarcza i dwa razy więcej w przypadku gruntów, na których funkcjonują firmy. Z kolei podatek od mieszkania wyniesie 1,25 zł za m kw. i 35,5 zł za nieruchomości, w których prowadzona jest działalność gospodarcza.