Radio Białystok | Wiadomości | Rozpoczął się proces księdza Radosława Kubła
Przed łomżyńskim sądem rozpoczął się proces, w którym oskarżony jest ksiądz Radosław Kubeł. Zarzuty dotyczą czynu związanego z zachowaniem w sferze seksualnej wobec dorosłego mężczyzny. Mówią o wykorzystaniu bezradności innej osoby lub upośledzenia umysłowego - przy doprowadzeniu do obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej.
Radosław Kubeł od czasu, kiedy pojawiły się oskarżenia twierdzi, że jest niewinny. Domagał się także jawności rozprawy. Sędzia zdecydowała jednak, że będzie się ona odbywała bez udziału mediów i publiczności. Przed rozprawą, pod budynkiem sądu zebrały się osoby, które nie wierzą w winę księdza.
Nie, nie ma takiej opcji. To są pomówienia, które nie mają żadnego poparcia. To są rzeczy, które gdzieś ktoś wymyślił i pomówił bardzo brzydko osobę, która jest w Łomży znana, szanowana. Przez nas znana przez wiele lat. I jesteśmy pewni tego, że ksiądz Radosław jest niewinnny.
Zebraliśmy się tutaj, żeby okazać pełne wsparcie naszemu Radkowi, który od ponad roku jest po prostu pomawiany. Żadne dowody na to nie wskazują. Jako osoby, które znają Radosława od wielu, wielu lat, które miały z nim styczność w wielu, wielu różnych sytuacjach, naprawdę najróżniejszych. Jesteśmy tutaj, aby okazać pełne wsparcie, ale też i pełną nadzieję do tego, że usłyszymy jak najszybciej sprawiedliwy wyrok, że ten koszmar się w końcu skończy - mówili ludzie, którzy przyszli pod sąd.
Ksiądz Kubeł podziękował wszystkim, którzy go wsparli, zwrócił się też do mediów.
Przez całe lata starałem się wam wpajać rozmaite wartości. Te wartości oparte były na chrześcijaństwie, ale też na miłosierdziu, na takiej typowo ludzkiej postawie miłości i służby. Wpajałem, żyłem tym, a dzisiaj muszę Wam pokazać jak przechodzimy przez taką trudniejszą drogę, jak przechodzimy przez drogę krzyżową. I dlatego też ja prawdy się nie boję - mówił ksiądz Kubeł.
Wreszcie, po roku, mam okazję powiedzieć prawdę. Powiedzieć przed niezawisłym sądem, jakie są kłamstwa w akcie oskarżenia, w zeznaniach osoby, która mnie pomawia. Do tego niespójność z monitoringiem, z połączeniami telefonicznymi i wreszcie badanie wariograficzne. To są rzeczy, które przemawiają za moją niewinnością. Chcę dzisiaj to opowiedzieć w sądzie. Nie boję się. Czekam na słuszny, sprawiedliwy wyrok. Czekam na uniewinnienie - dodał ksiądz Radosław Kubeł.
Mężczyzna, który oskarżył księdza Kubła nie był dzisiaj obecny na rozprawie. Był tylko jego pełnomocnik.
Zaraz po postawieniu zarzutów, zgodnie z decyzją biskupa łomżyńskiego ksiądz został zawieszony w obowiązkach proboszcza parafii Bożego Ciała w Łomży.
Ksiądz Radosław Kubeł zgodził się na wykorzystywanie jego pełnego imienia i nazwiska. Za przestępstwo zawarte w akcje oskarżenia grozi mu do 8 lat więzienia.
| red: pp, at