Łomża: radni PiS chcą odwołania wiceprzewodniczącego rady

Wniosek o odwołanie Macieja Borysewicza z funkcji przewodniczącego rady miejskiej Łomży złożyła grupa radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Zarzucają oni swojemu przewodniczącemu niewłaściwe wypełnianie funkcji, co - ich zdaniem - powoduje zbyt małą autonomiczność rady wobec władz ratusza. Twierdzą wręcz, że przewodniczący rady sprowadził swoje stanowisko do roli asystenta prezydenta miasta.

Prezydent Łomży Mieczysław Czerniawski uważa jednak, że to przede wszystkim rozgrywki personalne przewodniczącego klubu PiS, który miałby zając miejsce po Borysewiczu.

Na potrzebę zgodnej współpracy przewodniczącego rady i prezydenta miasta wskazywał także członek zarządu województwa z Platformy Obywatelskiej Jacek Piorunek. Pytany o pogłoski, jakoby odwołanie Macieja Borysewicza miało się odbyć za cichą zgodą części radnych z PO, którzy są w opozycji partyjnej wobec przewodniczącego, stwierdził, że nie wyobraża sobie takiej sytuacji.

Do odwołania przewodniczącego rady miejskiej Łomży, co ma się rozstrzygnąć podczas najbliższej sesji 22.maja, potrzeba bezwzględnej większości 12 głosów. Prawo i Sprawiedliwość ma siedmioro radnych, tyle samo Porozumienie Samorządowe, klub Platformy Obywatelskiej liczy 5 osób, zaś czworo radnych jest niezależnych. Głosowanie nad odwołaniem przewodniczącego jest tajne. (ad/rm)