Rekordu nie udało się pobić, ale to i tak duże uzupełnienie magazynów Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku.

Prawie 500 litrów krwi udało się zebrać podczas wiosennej edycji Wampiriady. Przez ostatnie dwa tygodnie na Rynku Kościuszki i na białostockich uczelniach krew oddawali przede wszystkim studenci. Organizatorzy podkreślają, że często udział w akcji biorą osoby zupełnie przypadkowe. Jest też grono stałych krwiodawców, którzy chcą na przykład otrzymać pamiątkową koszulkę.

Jak podkreśla lekarz z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa w Białymstoku Magdalena Kowalska, Wampiriada to nie tylko uzupełnienie banku krwi, ale też okazja do promowania krwiodawstwa.

W sumie podczas tej edycji Wampiriady krew oddało 1098 osób - ubiegłoroczny rekord to 1232. Kolejna edycja akcji odbędzie się jesienią. (aj/mk)

Zobacz też:
Studenci przelewają krew na uczelniach. Krwiodawstwo coraz popularniejsze