Radio Białystok | Wiadomości | Sprawą zwolnionego lekarza-rezydenta zajęła się Okręgowa Izba Lekarska w Białymstoku
W mediach społecznościowych głośno zrobiło się o sprawie zwolnionego lekarza-rezydenta z wojewódzkiego szpitala w Białymstoku. W jego obronie stają działające w służbie zdrowia związki zawodowe.
Powodem jego zwolnienia - jak twierdzi sam zainteresowany - jest odmowa przyjęcia dodatkowych dyżurów, ponadnormatywny czas pracy. Dyrekcja placówki mówi z kolei, że zwolnienie jest efektem oceny pracy lekarza. Sprawa jest o tyle ciekawa, że rezydentury finansuje Ministerstwo Zdrowia i to jemu bezpośrednio podlegają lekarze rezydenci.
Lekarz rezydent na razie nie chce szerzej komentować sprawy. Powiedział tylko, że w jego ocenie rozwiązanie z nim umowy o pracę ma zastraszyć pozostałych rezydentów upominających się o poprawę warunków pracy. Z prośbą o pomoc zwrócił się do Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego.
Zwolnionemu lekarzowi pomoc prawną zaoferowali związkowcy. Jak mówi przewodniczący Regionu Podlaskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Ryszard Kijak tylko zwolniony lekarz nie podpisał umowy na dodatkowe dyżury.
Dyrektor szpitala Cezary Nowosielski twierdzi, że rezydent dyżurował zgodnie z przepisami, a powodem jego zwolnienia była zła ocena jego dotychczasowej pracy. Sprawą zwolnionego rezydenta zajęła się Okręgowa Izba Lekarska w Białymstoku.