Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące wycieku ścieków do Czarnej Hańczy
Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do suwalskiej prokuratury, która w poniedziałek wszczęła śledztwo — potwierdza zastępca Prokuratora Rejonowego w Suwałkach Krystyna Szóstka.
Postępowanie prowadzone jest pod kątem 182 artykułu kodeksu karnego. Mówi on o zanieczyszczeniu mogącym zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka albo znacznie wpłynąć na obniżenie jakości wody czy powietrza. Grozi za to kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Co więcej, jeśli awaria związana była z eksploatacją instalacji działającej w ramach zakładu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Czynności wyjaśniające w tej sprawie prowadzi Wydział do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach. Wiadomo, że pracownik, który przegapił awarię pompy, po konsultacji ze związkami zawodowymi, zostanie dyscyplinarnie zwolniony. Do czasu wyjaśnienia całego zdarzenia zawieszony będzie także kierownik oczyszczalni ścieków — potwierdza w rozmowie z Radiem Białystok prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Leszek Andrulewicz.
Na szczęście stan wody w rzece już się unormował, ale martwe ryby, których do tej pory wyłowiono ponad 140 kilogramów, mogą się jeszcze pojawiać w trzcinach czy w jeziorze Wigry, do którego wpływa Czarna Hańczą.