Radio Białystok | Wiadomości | Białostocka prokuratura zajmuje się sprawą napadu na funkcjonariusza SW
Sprawcy napadu trafili do aresztu, ale kłopoty może mieć też i sam pokrzywdzony. Prokuratura Okręgowa w Białymstoku przejęła dochodzenie w sprawie napadu na funkcjonariusza Służby Więziennej z zakładu karnego w Czerwonym Borze.
Jak wynika z ustaleń śledczych, strażnik został zaatakowany przez dwóch mężczyzn na terenie własnej posesji. Napastnicy usłyszeli już zarzuty pobicia z użyciem niebezpiecznego narzędzia i na trzy miesiące trafili do aresztu.
Jednak z uwagi na konsekwencje napadu, prokuratura bada także i wątek zachowania samego pokrzywdzonego – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Łukasz Janyst.
- Dobro postępowania wymaga, aby nie informować o tym co i jak dokładnie się działo. Równolegle prowadzone jest postępowanie dotyczące ewentualnego przekroczenia granic obrony koniecznej przez pokrzywdzonego, bowiem jeden ze sprawców odniósł ciężkie obrażenia w wyniku tego zajścia. To jest postępowanie prowadzone w sprawie i nikomu nie postawiono zarzutów - mówi Łukasz Janyst.
Za napad aresztowanym napastnikom grozi do 8 lat więzienia. Natomiast pokrzywdzonemu funkcjonariuszowi za ewentualne przekroczenie granic obrony koniecznej, może grozić do 3 lat więzienia.
Mężczyzna został napadnięty przez dwóch mężczyzn na terenie własnej posesji.
Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku rozpoczął się we wtorek i po jednym dniu zakończył proces 21-latka, który odpowiada za to, że w czasie awantury na drodze strzelił do innego kierowcy z wiatrówki. Sąd odroczył publikację wyroku do 25 lutego.
Sprawa, w której w pierwszej instancji zapadły dwa wyroki dożywocia, trafiła do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Chodzi o uprowadzenie i zabójstwo trzy lata temu młodego przedsiębiorcy, o co oskarżeni są jego dwaj znajomi. Wyrok zaskarżyli ich obrońcy.