Radio Białystok | Wiadomości | W jednoimiennym szpitalu zakaźnym w Białymstoku brakuje kadry - alarmuje dyrektor placówki
Brakuje lekarzy w jednoimiennym szpitalu zakaźnym MSWiA w Białymstoku. Dyrektor prosi o wsparcie wojewodę podlaskiego.
Na 500 pracowników szpitala MSWiA teraz do dyspozycji jest połowa - mówi dyrektor placówki Alicja Skindzielewska.
Duża część pracowników pozostaje na zasiłkach opiekuńczych na dzieci, na zwolnieniach lekarskich, niestety część osób złożyła też wypowiedzenia z pracy. Na ten moment pacjenci są zabezpieczeni w opiekę medyczną. Brakuje jednak lekarzy na Izbie Przyjęć (gdzie jest tylko dwóch) i na oddziale chirurgii. Wystąpiliśmy z wnioskiem do wojewody podlaskiego na oddelegowanie personelu medycznego do naszego szpitala - mówi Alicja Skindzielewska.
Szpital MSWiA w Białymstoku - jako zakaźny - funkcjonuje od kilku dni. Przygotowywał się do tego przez miesiąc. Na razie prawie cały obiekt jest pusty, na oddziałach przebywa kilku pacjentów.
Szpital MSWiA w Białymstoku jest drugim w Podlaskiem - poza łomżyńskim - jednoimiennym szpitalem zakaźnym. Trafiają tu osoby z różnymi chorobami, u których wykryto lub podejrzewa się zakażenie koronawirusem.