Park kieszonkowy to jeden z elementów różnych działań proekologicznych realizowanych w mieście obok np. sadu edukacyjnego czy miejskiej pasieki - przypomniał prezydent Truskolaski.

Park kieszonkowy jest mały, kameralny. Znajdują się tam ławeczki do wypoczynku - w tym ławka dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych, huśtawki, trampolina dla najmłodszych. Są trawniki, różne nasadzenia zieleni, krzewów, kwiatów, kaskada wodna, można pograć w stacjonarne szachy. "Przede wszystkim jest tu dużo zieleni" - mówił prezydent.

Tadeusz Truskolaski dodał, że liczy na to, że park kieszonkowy będzie się cieszył dużym zainteresowaniem mieszkańców, bo jest miejscem wypoczynku przeznaczonym dla osób w różnym wieku.

Podkreślił, że od budżetu miasta będzie zależało, czy w kolejnym roku będzie mógł powstać kolejny taki park. Dodał, że nie ma jeszcze konkretnych lokalizacji, ale zaznaczył, że wszystko będzie się odbywać w konsultacjach z mieszkańcami, bo potrzebna jest ich akceptacja w wyborze miejsc pod takie parki.

Prezydent Białegostoku mówił, że na ograniczeniach budżetowych "nie może ucierpieć" estetyka miasta. "(...) dlatego, że nasi mieszkańcy zasługują, aby żyć w mieście czystym, aby żyć w mieście zadbanym, aby żyć w mieście, które będzie dbało o swoich mieszkańców" - mówił Truskolaski.

źródło: PAP | red: rbon