Radio Białystok | Wiadomości | Łagodniejszy wyrok w procesie o nielegalne udostępnianie sygnału platformy satelitarnej
Sąd Okręgowy w Białymstoku zmienił wyrok w sprawie dwóch mężczyzn oskarżonych o nielegalne udostępnianie kilkunastu innym osobom sygnału płatnej kodowanej platformy satelitarnej NC+.
Sąd uznał, że skala nielegalnej działalności i straty finansowe operatora były mniejsze, niż przyjęła prokuratura. Pierwszy z oskarżonych został skazany na pięć miesięcy prac społecznych (po 30 godzin miesięcznie), wobec drugiego sąd okręgowy warunkowo umorzył postępowanie na rok. Mężczyźni mają też łącznie zapłacić operatorowi 22 tys. zł w ramach częściowego naprawienia szkody. Wyrok jest prawomocny.
Oskarżony nielegalnie rozsyłał sygnał telewizyjny przez internet
Proces dotyczył rozsyłania sygnału telewizyjnego za pośrednictwem internetu (tzw. sharing). Główny oskarżony odpowiadał przed sądem pod zarzutem rozsyłania takiego sygnału - w ocenie prokuratury za pośrednictwem urządzenia przystosowanego do nielegalnego odbioru kanałów płatnej, kodowanej platformy satelitarnej - co najmniej do 16 osób w latach 2011-2018. Czasowo (przez pięć miesięcy 2018 roku) miał to robić wspólnie i w porozumieniu z drugim z oskarżonych.
Działo się to w miejscowościach na terenie powiatu monieckiego, a straty platformy zostały oszacowane na nie mniej niż 126,4 tys. zł.
Sąd skazał oskarżonych w październiku 2020 roku
W październiku 2020 roku Sąd Rejonowy w Białymstoku uznał za winnych obu oskarżonych. Skazał ich na ograniczenie wolności (odpowiednio na 10 i 6 miesięcy), z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej pracy na cele społeczne po 40 godzin miesięcznie. Mieli też, w ramach obowiązku naprawienia szkody, zapłacić łącznie ponad 126 tys. zł spółce ITI Neovision (z czego główny oskarżony blisko 117,5 tys. zł), by zrekompensować jej szkodę finansową.
Obrońcy złożyli apelacje - chcieli uniewinnienia, ewentualnie uchylenia wyroku i zwrotu sprawy do pierwszej instancji lub warunkowego umorzenia postępowania.
Skala nielegalnej działalności była mniejsza, niż uznała prokuratura
Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał winę, ale - biorąc pod uwagę zebrane w sprawie dowody - przyjął, iż skala nielegalnej działalności była mniejsza, niż przyjęła prokuratura i sąd pierwszej instancji, a sygnał był nielegalnie rozsyłany nie do co najmniej szesnastu, a co najmniej siedmiu użytkowników. W tej sytuacji straty spółki ITI Neovision (przypisane w części obu oskarżonym) sąd drugiej instancji wyliczył łącznie na nie mniej niż niespełna 57 tys. zł.
Usługa sharingu internetowego polega na nielegalnym rozdzieleniu uprawnień aktywnej karty abonenckiej i udostępnieniu tych uprawnień osobom do tego nieuprawnionym, przy użyciu urządzeń niedozwolonych, za pośrednictwem internetu - przypominała w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Dorota Niewińska.
Sędzia zwracała uwagę, że jeden z oskarżonych miał umowę z NC+ zawartą w 2008 roku. Sąd odwoławczy oparł się na opinii innego biegłego niż sąd, prokuratura i sąd rejonowy i przyjął, że nie ma możliwości ustalenia, ile osób nielegalnie korzystało z dostępu do sygnału telewizji i w jakim okresie. W tej sytuacji wziął pod uwagę, iż bezspornie ustalono w sprawie, że takich odbiorców było siedmiu i taką ich liczbę przyjął w opisie czynu, odpowiednio łagodząc kary.