Kolejna mieszkanka Łomży uwierzyła oszustom i straciła 20 tys. zł

Jak mówi Justyna Janowska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży, do kobiety zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant.

Powiadomił kobietę, że jej córka spowodowała wypadek i potrzebuje teraz pieniędzy aby się "wykupić". Dla uwiarygodnienia tej historii mężczyzna przekazał telefon dziecku, rzekomemu wnuczkowi kobiety. Zapłakany głos dziecka mówiący, że mama została zatrzymana na tyle uśpił czujność łomżanki, że była gotowa przekazać pieniądze. Seniorka poinformowała rozmówcę, że w domu ma tylko 20 000 zł. Fałszywy funkcjonariusz powiedział, że na początek to wystarczy

- mówi Justyna Janowska.

Kilka minut po zakończeniu rozmowy do mieszkania kobiety przyszedł mężczyzna, który odebrał pieniądze. Dopiero po jakimś czasie 68-latka zadzwoniła do córki. Wtedy okazało się, że padła ofiarą oszustów. Policjanci kolejny raz apelują o ostrożność i rozwagę.

Przypominamy, że policjanci prowadząc czynności służbowe nigdy nie zwracają się z prośbą o przekazanie pieniędzy. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń, a tym bardziej o zaistniałym fakcie stania się ofiarą oszusta, należy natychmiast poinformować policję dzwoniąc pod numer 112. Zachowajmy ostrożność, jeżeli dzwoni ktoś, kto podszywa się pod członka rodziny, policjanta i prosi o pieniądze. Nie podejmują żadnych pochopnych działań

- dodaje Justyna Janowska.

Powinniśmy od razu zadzwonić do bliskiej osoby pod numer, który znamy i upewnić się, czy rzeczywiście potrzebuje pomocy.

| red: mag