"Jechałam 4:27 autobusem do pracy i w tej chwili nie mam żadnego połączenia (...) Musimy sobie radzić. Znajomi nas podwożą, niektórzy zamawiają taksówki" - mówią nam mieszkanki Wasilkowa pracujące w Białymstoku.

Zastępczyni burmistrza Wasilkowa Dominika Jocz-Lenkiewicz informuje, że w związku ze skargami mieszkańców urzędnicy skierowali w tej sprawie pismo do zastępcy prezydenta Białegostoku odpowiedzialnego za komunikację miejską Zbigniewa Nikitorowicza. Dodaje, że na razie władze Wasilkowa czekają na odpowiedź.

Zastępca prezydenta Białegostoku Zbigniew Nikitorowicz mówi, że przywrócenie porannych kursów autobusów jest możliwe pod warunkiem, że gmina Wasilków będzie dokładać więcej pieniędzy do utrzymania linii 100. I podkreśla, że jeśli w tej sprawie nie uda się osiągnąć porozumienia, to najwcześniejsze kursy "setki" mogą nie zostać przywrócone.

| red: mag