Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - PiS chce ponownego podziału pieniędzy dla regionów na obronę cywilną
Politycy PiS chcą, aby MSWiA ponownie dokonało podziału na regiony pieniędzy na ochronę ludności i obronę cywilną uwzględniając wśród kryteriów realne zagrożenie bezpieczeństwa. Chcą złożyć wniosek o zwołanie sejmowych komisji w tej sprawie.
Chodzi o dodatkowe pieniądze na 2025 r. w ramach ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. To łączna kwota ok. 5 mld zł podzielona pomiędzy regiony według określonych kryteriów, np. liczby ludności czy stopnia urbanizacji regionu.
Podlaskie ma dostać ok. 161 mln zł i jest to jedna z niższych kwot dla regionów; Podlaskie nie należy do województw z dużą liczbą mieszkańców, nie jest też regionem zurbanizowanym.
Podział wbrew logice
Te środki zostały podzielone w sposób całkowicie urągający nie tylko zdrowej logice, ale jakiemukolwiek myśleniu o bezpieczeństwie Polski - ocenił w czwartek na konferencji prasowej w Białymstoku przewodniczący PiS w Podlaskiem, poseł Jacek Sasin. Ocenił, że zachodnie regiony dostały znacznie więcej środków, a nie leżą w pobliżu granic z Rosją czy Białorusią, a położone blisko tych zagrożeń Podlaskie jest w grupie województw, które dostały najmniej.
Posłowie PiS Jacek Sasin, Jarosław Zieliński i Dariusz Piontkowski zapowiedzieli, że skonsultują z kierownictwem klubu PiS wniosek o zwołanie wspólnego posiedzenia sejmowych komisji obrony narodowej oraz administracji i spraw wewnętrznych w sprawie podziału pieniędzy.
Po to, żeby właśnie rząd się wytłumaczył z tego, co zrobił. Żebyśmy mogli sformułować postulaty korekty tej decyzji i postulaty związane z podziałem kolejnych środków - powiedział Zieliński.
Politycy PiS uważają, że kryteria takie jak liczba ludności czy urbanizacja nie są adekwatnymi do podziału pieniędzy.
Trzeba dokonać analizy zagrożeń. Rząd powinien takiej analizy dokonać. Cóż z tego, że w województwach zachodniej Polski mieszka więcej osób, ale zagrożenia są tam zupełnie innego rodzaju, na pewno o mniejszym natężeniu niż tutaj w województwie podlaskim. To na pewno nie to kryterium powinno decydować, powinna decydować rzetelna analiza ekspercka dotycząca skali zagrożeń i według tej analizy te środki powinny być dzielone - powiedział Sasin.
Także samorządowcy PiS będą wnosić, aby temat ten pojawił się na najbliższej sesji sejmiku województwa podlaskiego - poinformował były marszałek województwa, obecnie przewodniczący opozycyjnego w sejmiku klubu PiS Artur Kosicki.
Podlaskie - region newralgiczny
Poseł Sasin podkreślał, że województwo podlaskie jest newralgicznym w kwestiach bezpieczeństwa Polski.
Region sąsiaduje z Białorusią, gdzie od lata 2021 r. trwa agresja hybrydowa ze strony tego kraju z wykorzystaniem migrantów. Na wewnętrznej granicy UE sąsiaduje też z Litwą, gdzie są obecnie czasowo przywrócone kontrole graniczne, by walczyć z nowymi kanałami migracji. Region jest także kojarzony z tzw. przesmykiem suwalskim, newralgicznym miejscem z punktu widzenia ewentualnego zagrożenia ze strony Rosji.
Domagamy się (...) traktowania województwa podlaskiego tak, jak ono na to zasługuje, a nie jak Polski C, jak terenów piątej kategorii, jak terenów, których ta władza nie tylko nie dostrzega, ale zachowuje się tak, jakby chciała się nas pozbyć - powiedział Sasin.
Podlaski Urząd Wojewódzki wyjaśnił w komunikacie, że kwota ponad 161 mln zł, która ma dostać w 2025 r. region na ochronę zdrowia i życia ludzi w sytuacjach zagrożeń takich jak klęski żywiołowe, ale także zagrożenia militarne wynika z zastosowania kryteriów, a podstawowym jest liczba mieszkańców, urbanizacja i realizacja zadań w ramach programu Tarcza Wschód. Pełną treść komunikatu publikujemy poniżej.
W ramach ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej, np. graniczące z rosyjskim Obwodem Królewieckim Warmińsko-Mazurskie ma dostać 190 mln zł, sąsiadujące z Białorusią i Ukrainą Lubelskie - 280 mln zł, Podkarpackie - również 280 mln zł. Najwięcej pieniędzy - 520 mln zł ma dostać Śląskie.
Komunikat Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego
Województwo podlaskie otrzyma w tym roku ponad 160 mln zł (dokładnie 161 132 097zł) w ramach Ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. Jej celem jest ochrona życia i zdrowia ludzkiego w sytuacjach zagrożeń naturalnych - takich jak klęska żywiołowa lub spowodowanych przez człowieka, w tym militarnych. Jako że środki przewidziane w ustawie mają być przeznaczone na działania związane z ochroną ludności, podstawowym kryterium ich podziału jest liczba mieszkańców. Kolejnymi - stopień urbanizacji i realizacja zadań w ramach programu Tarcza Wschód. Warto dodać, że już w przyszłym roku do Podlaskiego trafi kolejne ponad 171 mln zł, zatem na tę chwilę najważniejszym zadaniem jest szybkie, sprawne wydanie tegorocznych środków. Nie można również zapominać, że do tej pory nie było w ogóle programu związanego z ochroną ludności i obroną cywilną.
160 mln zł to tylko niewielka część kosztów ponoszonych na bezpieczeństwo mieszkańców województwa podlaskiego. Warto zauważyć, że tylko wzmocnienie naszej granicy i prowadzona od przeszło roku Operacja „Bezpieczne Podlasie” to około 3,5 mld zł. Do tego dochodzą kolejne przedsięwzięcia, takie jak trwające formowanie jednostek wchodzących w skład I Dywizji Piechoty Legionów, które będą stacjonowały przede wszystkim w naszym regionie. Do województwa wkrótce trafią także kolejne miliardy związane z inwestycjami w ramach Tarczy Wschód.
źródło: PAP | red: tk