Radio Białystok | Felieton | Podlaskie na pierwszym miejscu w pozyskiwaniu unijnych dotacji - felieton Adama Dąbrowskiego
Podlaskie najlepiej spośród wszystkich województw wykorzystało finansowo 20 lat obecności Polski w Unii Europejskiej. W tzw. rankingu 20-lecia pozyskiwania unijnych dotacji, sporządzonym przez pismo "Wspólnota", województwo podlaskie znalazło się na pierwszym miejscu w kraju.
"Wspólnota" rankingi dotyczące wszystkich samorządów, na każdym szczeblu, sporządza dosyć regularnie, a ich wyników nikt nie kwestionuje.
Jednak żeby nieco ostudzić euforię, wyjaśnijmy od razu, że - aby porównywać samorządy o różnej wielkości, położeniu i specyfice - najczęściej opierają się one na przeliczeniu uzyskiwanych czy wydawanych kwot na głowę każdego mieszkańca.
I w takim porównaniu właśnie podlaskie znalazło się na szczycie tej listy, a tuż za nim opolskie, czyli te województwa, w których ludność oscyluje w granicach 1 mln mieszkańców. Tymczasem na ostatnich miejscach z unijnymi dotacjami trzykrotnie niższymi, w przeliczeniu na obywatela, znalazły się mazowieckie i śląskie, które mają po cztery razy więcej mieszkańców niż liderzy. Zresztą mapa unijnych dotacji potwierdza, że w liczbach bezwzględnych akurat w opolskim i podlaskim były one najniższe.
Ale jakąś skalę porównawczą trzeba było przyjąć i wybrano akurat taką, czyli per capita.
Bardziej rzetelne jest porównanie w tym zestawieniu miast wojewódzkich, tym bardziej że liderzy, czyli Toruń i Olsztyn nie różnią się aż tak bardzo wielkością od Białegostoku, który uplasował się na siódmej pozycji. Tu jednak mogła zaważyć wielkość inwestycji, na które zdobyto unijne dofinansowanie rzędu pół mld zł - w Toruniu to budowa nowego mostu, a w Olsztynie przywrócenie komunikacji tramwajowej.
Idźmy dalej - wśród miast na prawach powiatu dobre, bo szóste miejsce w Polsce zajęły Suwałki, które przez ostatnich dwadzieścia lat pozyskały prawie 7 tys. zł z unijnych pieniędzy na każdego z 68 tys. mieszkańców, czyli znacznie więcej niż dwunasta na tej liście Łomża.
Podobną - szóstą pozycję w Polsce, ale już wśród miast powiatowych zajęło Wysokie Mazowieckie. Kolejne nasze miasta tej rangi, czyli Hajnówka i Kolno to już trzecia dziesiątka zestawienia.
Jeszcze lepsze miejsce, bo na najniższym stopniu umownego podium, ale w kategorii powiatów, zajął siemiatycki, a w pierwszej dziesiątce (spośród ponad 300 takich samorządów) znalazł się jeszcze sejneński.
(Tu anegdotyczny - chociaż spoza naszego województwa - może być wynik powiatu pruszkowskiego, który przez dwie dekady pozyskał od Unii, oczywiście w przeliczeniu na każdego mieszkańca, 58 zł.)
Wracamy jednak do podlaskiego i tym razem kategorii miasteczka.
Najlepszy wynik, chociaż dopiero dwunasty w Polsce uzyskał Drohiczyn, piętnasty jest Szczuczyn, ale kolejny - czyli Rajgród - to już końcówka trzeciej dziesiątki miasteczek w kraju.
Największy jednak zwycięzca tego rankingu z podlaskiego - oczywiście poza całym województwem - to Puńsk w kategorii: gminy wiejskie. Samorządów tego szczebla mamy w Polsce prawie półtora tysiąca, tymczasem gmina na samym północno-wschodnim krańcu nie tylko województwa, ale i Polski - realizując ponad 20 projektów - zdobyła z unijnych funduszy ponad 18 tys. zł. w przeliczeniu na każdego mieszkańca, co dało jej drugie miejsce w kraju.
| red: sk