Suwałki: Protesty po likwidacji osiedlowego punktu pocztowego

Mieszkańcy zbierają podpisy, radni szukają rozwiązania. Likwidacja osiedlowego punktu Poczty Polskiej w Suwałkach wywołała lawinę protestów.

Zwłaszcza starsi mieszkańcy bloków przy ul. Emilii Plater narzekają na to, bo teraz do najbliższej Poczty przy ulicy Kościuszki mają nieco ponad kilometr. To dla niektórych z nich zbyt daleko. Problem w ich imieniu przedstawił na miejskiej sesji radny Adam Kacprzyk. Jak zaznacza, był to punkt bardzo korzystny dla mieszkańców Emilii Plater, osiedla numer 1 i okolicznych ulic, zwłaszcza, że w okolicy znajduje się tez wiele sklepów i punktów usługowych.

Jak się okazuje, właściciel lokalu, w którym funkcjonował oddział Poczty Polskiej wypowiedział umowę najmu. Jak zaznacza radny Zbigniew De-Mezer, rozpoczęły się rozmowy z przedstawicielami instytucji o przywrócenie placówki. Niestety nie jest to rola samorządu, i jak dodaje, nie udało się znaleźć żadnego lokalu komunalnego, w którym można byłoby takie usługi prowadzić. Dlatego trwają rozmowy z prywatnymi właścicielami okolicznych budynków. Na razie znaleziono trzy lokalizacje w pobliżu byłej "poczty".

W mieście trwa też akcja zbierania podpisów pod petycją o przywrócenie placówki. Do tej pory zebrano ich około 200. (ik/mk)