Rzecznik Oddziału Rafał Tomaszczuk tłumaczy, że duża suma pieniędzy trafiła na Podlasie w drugiej połowie roku i nie wszystko udało się wydać.

- Pieniądze, które nam zostały, wynikają z niewykonań naszych świadczeniodawców. W dużej części były to środki celowane np. na operacje zaćmy lub na endoprotezy. Z uwagi na to, że pieniądze te dostaliśmy w drugiej części roku, nie wszystkie nasi świadczeniodawcy byli w stanie wydać, z uwagi na zasoby głównie kadrowe i krótki okres, który był na wykorzystanie tych pieniędzy - mówi Rafał Tomaszczuk.

Rafał Tomaszczuk mówi, że pieniądze nie przepadną.

- Te niewydane pieniądze nam nie przepadają, tylko trafiają do funduszu zapasowego NFZ i potem zwrotnie są przekazywane oddziałom wojewódzkim w kolejnym roku - dodaje Rafał Tomaszczuk.

Rafał Tomaszczuk mówi, że Podlaski Oddział NFZ na leczenie pacjentów przekazał wszystkie pieniądze przewidziane w ubiegłorocznym planie finansowym.

| red: mag