Zalane i nieprzejezdne ulice w Białymstoku

Problemy z przejazdem były m.in. na wyjeździe do Warszawy, gdzie trwa budowa węzła drogowego Porosły, a także np. na ulicach: Branickiego, Miłosza, ale też Przędzalnianej, Wierzbowej, Jurowieckiej, Pogodnej - podała policja.

Podniósł się także poziom wody w rzece Białej, woda zalała ścieżki rowerowe.

Synoptyk Maciej Maciejewski z Biura Prognoz IMGW poinformował, że kłopoty komunikacyjne spowodował bardzo intensywny deszcz, który spadł między godziną 5:00, a 6:00 rano, nie był to jednak opad rekordowy. W tym krótkim czasie spadło 40 litrów deszczu na metr kwadratowy powierzchni, studzienki kanalizacyjne nie były w stanie odebrać tak dużej ilości wody - dodał. 

Przed tymi opadami w ciągu sekundy w Zawadach przez rzekę Białą przepływało 400 litrów wody, a w czasie największych opadów było to nawet 8 tys. litrów na sekundę. Stan wody w tym miejscu podniósł się nawet o ponad 1,5 metra - mówi Maciej Maciejewski.

Zalane ulice, garaże i piwnice

Podlascy strażacy około 30 razy wyjeżdżali od nocy z wtorku na środę do przedpołudnia w środę, do usuwania skutków opadów deszczu w Białymstoku, ale też w Bielsku Podlaskim, Łomży czy Siemiatyczach. Dyżurny w Wojewódzkim Stanowisku Koordynacji Ratownictwa PSP poinformował, że nie było poważnych zdarzeń. Na skutek opadów dochodziło głównie do zalania piwnic w niżej położonych budynkach. Woda wdarła się m.in. do piwnicy jednej ze szkół czy jednej z galerii handlowych. W niektórych miejscach, w zalanych piwnicach woda sięgała około pół metra - podali strażacy.

W środę (21.08) w Podlaskiem deszcz ma jeszcze padać, ale przelotnie. Przed południem padać ma jeszcze głównie na Suwalszczyźnie, do wieczora opady mają zaniknąć w całym regionie, a od czwartku do końca tygodnia w Podlaskiem ma być pogodnie - informuje Biuro Prognoz.

źródło: PAP | red: sk