Radio Białystok | Wiadomości | Za dwa tygodnie zapadnie wyrok w głośnej sprawie zabójstwa w sylwestrową noc przed barem w Ełku
Głośną sprawą zabójstwa w sylwestrową noc przed barem w Ełku - zajmuje się Sąd Apelacyjny w Białymstoku.
Oskarżony Tunezyjczyk w pierwszej instancji usłyszał wyrok 12 lat więzienia. Teraz domaga się uniewinnienia, ponownego rozpatrzenia sprawy, ewentualnie złagodzenia kary. Apelację wniósł też pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych, który wcześniej wnioskował o 25 lat więzienia.
Chodzi o zdarzenie, do którego doszło w Ełku prawie 3 lata temu. Jak ustalono - 21-letni mężczyzna zabrał z baru dwie butelki napojów i uciekł. Dogonili go właściciel lokalu i pracujący tam jako kucharz - oskarżony. Doszło do szarpaniny. Pchnięty nożem chłopak zmarł.
Oskarżony wcześniej wyjaśniał, że nie pamięta, by uderzał 21-latka nożem, działał w stresie i bronił się przed napastnikiem. Zdaniem prokuratury cios był zadany z dużą siłą i nie mógł być przypadkowy.
Wydając wyrok skazujący, sąd pierwszej instancji mówił, że w Polsce nie ma miejsca na samosądy. Sąd Apelacyjny wyrok ogłosi 16 grudnia.