Radio Białystok | Wiadomości | Rzecznik Praw Pacjenta: w białostockim szpitalu miejskim mogło dojść do naruszenia procedur epidemiologicznych
W Szpitalu Miejskim w Białymstoku mogło dojść do naruszenia procedur epidemiologicznych - ocenia Rzecznik Praw Pacjenta, który po naszej interwencji domaga się wyjaśnień od dyrekcji placówki.
Jak wynika z relacji naszej słuchaczki, jej 86-letnia babcia tuż przed opuszczeniem Szpitala Miejskiego w Białymstoku została poddana testom na obecność koronawirusa. Nie ma o tym wzmianki w wypisowej karcie informacyjnej, ani nie poinformowano o tym bliskich, z którymi mieszka. Dopiero kilka dni później rodzina dowiedziała się o przeprowadzonych testach, kiedy miejscowy sanepid poinformował o zakażeniu starszej kobiety. W konsekwencji na kwarantannę trafiły dwie wielopokoleniowe rodziny, które nie miały pojęcia, że kontaktują się z potencjalnie zakażoną osobą.
Po tym jak nagłośniliśmy sprawę, wyjaśnień od dyrekcji placówki domaga się Urząd Miejski w Białymstoku oraz Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Białymstoku. Teraz kontrolę w tej sprawie zapowiedział też Rzecznik Praw Pacjenta, w opinii którego "w opisanej sytuacji naruszono wiele procedur epidemiologicznych, jak i zdroworozsądkowych. (…) osoba podejrzewana o bycie nosicielem powinna być odseparowana od innych do czasu uzyskania negatywnego wyniku testu”, a w tej sytuacji "wypisano potencjalnie zakażoną osobę i przekazano pod opiekę rodziny, narażając tym samym dodatkowe osoby na zakażenie”.
Szpital Miejski w Białymstoku stał się jednym z największych ognisk zakażenia koronawirusem w mieście. Zachorowania potwierdzono u 15 pacjentów i 22 pracowników szpitala.