Radio Białystok | Wiadomości | Policjanci zatrzymali pijanego przewodniczącego komisji wyborczej nr 2 w Jeżewie Starym
Blisko 0,4 promila alkoholu w organizmie miał przewodniczący obwodowej komisji wyborczej nr 2 w Jeżewie Starym, który przyszedł otworzyć lokal.
Członkowie komisji wezwali policję
W komisji wyborczej nr 2 w Jeżewie Starym inni członkowie komisji zorientowali się, że przewodniczący może być nietrzeźwy i wezwali policję. Jeszcze przed otwarciem lokalu funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny, który okazał się w stanie po spożyciu alkoholu i bez konsekwencji poszedł do domu.
Jego obowiązki przejęła zastępczyni.
Obowiązuje cisza wyborcza
W niedzielę (7.04) wybieramy radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Do końca głosowania obowiązuje cisza wyborcza.
W naszym regionie doszło do 8 incydentów związanych z łamaniem ciszy wyborczej.
W Gródku i Łapach ktoś usunął lub uszkodził plakaty wyborcze. Natomiast w Białymstoku przy ul. Wiejskiej ktoś porwał baner wyborczy i w tym przypadku chodzi o przestępstwo uszkodzenia mienia.
W powiecie wysokomazowieckim zgłoszono umieszczenie banneru. Natomiast w Białymstoku, Augustowie i w powiecie monieckim policja odnotowała przypadki prowadzenia agitacji. Policjanci wyjaśniają te sprawy i przypominają o karach jakie grożą za łamanie przepisów.
Zabroniona jest jakakolwiek agitacja
Podlascy policjanci przypominają, że w czasie ciszy wyborczej zabroniona jest m.in. jakakolwiek agitacja, także w Internecie. Chodzi np. o wieszanie plakatów, rozdawanie ulotek czy umieszczanie niedozwolonych treści w sieci. Przerwanie ciszy wyborczej może być traktowane jako przestępstwo.
- W dniu wyborów przestępstwem jest przeszkadzanie w przeprowadzeniu wyborów, wpływanie na głosowanie innej osoby, kupowanie i sprzedawanie głosów wyborczych czy zapoznanie się z treścią głosu wbrew woli osoby głosującej. Kodeks karny przewiduje m.in. do dwóch, a w niektórych przypadkach nawet do 5 lat pozbawienia wolności - mówi podkom. Marta Rodzik z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Dodatkowo nawet milion złotych grzywny można zapłacić za łamanie przepisów kodeksu wyborczego