Wody Polskie przeciw budowie chlewni w gminie Giby

Wody Polskie przed podjęciem decyzji miały czas na zapoznanie się z raportem inwestora, w którym miał on przedstawić wpływ przedsięwzięcia na środowisko. Jednak informacje przez niego dostarczone nie były kompletne. 

Jak poinformowała Joanna Szerenos-Pawilcz z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku, dokumentacja nie była wystarczająca, aby wykluczyć negatywne działanie inwestycji.

Naszym zdaniem ocena wpływu inwestycji na stan wód powierzchniowych i podziemnych została przeprowadzona pobieżnie. Autorzy raportu nie przeprowadzili szczegółowej analizy wpływu zagospodarowania nawozów naturalnych na wody powierzchniowe oraz na obszary chronione. Przedstawione w raporcie informacje na temat oddziaływania na cele środowiskowe są zbyt ogólnikowe lub w ogóle zostały pominięte przez autorów raportu - mówi Joanna Szerenos-Pawilcz.

Wody Polskie są ostatnią z trzech instytucji, na których opinii przed wydaniem zgody opiera się wójt gminy Giby. Przypomnijmy, że przychylna budowie chlewni była jedynie sejneńska Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna.