Radio Białystok | Wiadomości | Władze BPN i rolnicy szukają sposobów na pogodzenie ich sprzecznych interesów
Jak chronić przyrodę i jednocześnie umożliwić pracę rolnikom, którzy mają pola i łąki na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego - o tym w piątek (7.02) w Osowcu rozmawiali przedstawiciele Parku, Wód Polskich i sami rolnicy. Którzy - dodatkowo - mają sprzeczne oczekiwania zależące od tego, w której części Parku mają swoje tereny.
Ci, którzy mają swoje łąki i pola blisko Biebrzy, chcieliby, żeby w wyniku regulacji na ich tereny wpłynęło jak najmniej wody, bo jej nadmiar uniemożliwia im wjechanie maszynami na pola.
Rolnicy, którzy mają swoje tereny dalej od rzeki i wyżej, chcieliby, żeby w wyniku regulacji wody było więcej, bo im z kolei susza utrudnia pracę.
Ostatnie dwa lata to okres niebywałej suszy. Przekłada się to na funkcjonowanie torfowisk, ale również na funkcjonowanie gospodarstw rolnych. Będziemy się zastanawiać, jak prace renaturyzacyjne służące poprawie sytuacji w Parku będą również mogły być wykorzystywane dla poprawy sytuacji wśród rolników, a szczególnie tych, którzy gospodarują tutaj w najbliższym otoczeniu i sąsiedztwie realizacji projektu - mówi dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego Artur Wiatr.
Regulacjami zajmują się Wody Polskie. Jak mówi dyrektor zlewni w Augustowie Artur Bogusław Rozmysłowicz - polityka gospodarowania wodami jest złożonym problemem.
Przy współpracy z Parkiem chcemy wyjść naprzeciw oczekiwaniom. Oczywiście mamy ograniczone środki i możliwości, natomiast jesteśmy otwarci na rozmowy i propozycje ze strony rolników - mówi Artur Bogusław Rozmysłowicz.
Zarządzanie poziomem wody na terenie Parku jest dodatkowo utrudnione przez panującą suszę hydrologiczną.